Hiszpania poprosiła o rezygnację z planu NATO dotyczącego zwiększenia wydatków na obronność przez członków do 5 proc. PKB. To może zniweczyć przyszłotygodniowy szczyt, na którym miała paść taka propozycja. W liście wysłanym w czwartek do szefa NATO Marka Rutte, premier Pedro Sanchez zażądał "bardziej elastycznej formuły", która w rzeczywistości wyłączałaby Hiszpanię z nowych zobowiązań.
"Nie chcemy niczego wetować. Nie jesteśmy przeciwni temu, by inne kraje ustaliły cel 5 proc., ale nie możemy się do tego zobowiązać" – napisał Sanchez w liście cytowanym w czwartek przez hiszpańską prasę.
Premier Sanchez przeciwny podniesieniu wydatków na obroność
Jak podkreślił polityk, taki poziom wydatków byłby "niezgodny z naszym państwem opiekuńczym i naszą wizją świata". Oznaczałby "cięcia w usługach publicznych oraz świadczeniach socjalnych dla obywateli, a także zmniejszenie naszego zaangażowania w transformację ekologiczną i międzynarodową współpracę na rzecz rozwoju".
Sanchez miał podkreślać, że "każdy rząd ma prawo decydować, czy jest gotowy na takie poświęcenia. Jako suwerenny sojusznik, nie chcemy tego robić" – dodał.
Sanchez wezwał Ruttego do przyjęcia na zbliżającym się szczycie Sojuszu w Hadze "bardziej elastycznej formuły", która w rzeczywistości wyłączałby Hiszpanię z nowych zobowiązań.
Wydatki krajów NATO na zbrojenia
Członkowie Sojuszu, w tym USA, wywierali w ostatnich miesiącach presję na Hiszpanię, której wydatki były znacznie poniżej wyznaczonego przez NATO poziomu 2 proc. PKB; w 2024 r. było to jedynie 1,24 proc.
Rząd Sancheza pierwotnie planował osiągnięcie poziomu 2 proc. do 2029 r., ale w ostatnich miesiącach zobowiązał się poczynić nowe inwestycje, aby zrealizować ten cel jeszcze w tym roku. W ostatnich tygodniach sygnalizował jednak swoje negatywne stanowisko ws. propozycji wydawania na obronność 5 proc. PKB.
Rutte zaproponował, aby państwa członkowskie zgodziły się na zwiększenie wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB i przeznaczyły kolejne 1,5 proc. na szersze wydatki związane z bezpieczeństwem.
Przywódcy państw NATO twierdzą, że obecny cel wydatków nie jest już wystarczający, a Rosja stanowi większe zagrożenie od czasu inwazji na Ukrainę w 2022 r.
Szczyt NATO w Hadze dobędzie się w dniach 24-25 czerwca. Rutte ma na nim przedstawić państwom członkowskim propozycję przeznaczania 5 proc. PKB na obronność, w tym 3,5 proc. na podstawowe wydatki obronne oraz 1,5 proc. na inwestycje infrastrukturalne i przemysłowe związane z bezpieczeństwem.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: VALDA KALNINA/PAP/EPA