G-mail, należący do firmy Google popularny system poczty elektronicznej, padł ofiarą cyberprzestępców - donosi BBC. Google przyznaje, że doszło do opublikowania w Siecie tysięcy loginów i haseł do kont pocztowych użytkowników Gmaila. Serwis apeluje do użytkowników o zmianę danych dostępowych.
Według BBC News, w internecie opublikowano dwie listy zawierające szczegółowe dane - loginy i hasła użytkowników poczty Gmail, Yahoo, Hotmail oraz AOL. Ponadto - jak ujawnił Google - w sieci pojawiła się też trzecia lista, lecz nie podano jak wiele danych zawierała.
W związku z "wyciekiem" poufnych danych, rzecznik firmy Google przestrzega przed phishingiem - czyli wyłudzaniem, najczęściej właśnie przy użyciu poczty elektronicznej, poufnych informacji. Apeluje też o zmianę używanych haseł.
Firma podkreśla, że wyciek danych nie był spowodowany błędem systemu ochrony danych w systemach Gmail, ale naiwnością użytkowników, którzy ujawnili informacje o sobie hakerom.
Zaczęło się od Hotmaila
Początkowo wydawało się, że problem wycieku danych odnosi się wyłącznie do loginów i haseł Hotmaila. 10 tys. adresów i haseł dostępu do poczty elektronicznej znalazło się na stronie Pastebin, serwisie, gdzie programiści wymieniają się danymi. Listę opublikowano też na technologicznym blogu Neowin.
Na drugiej liście znalazło się już 20 tys. loginów i haseł dostępu do poczty Hotmail, Yahoo, AOL, Gmail i innych serwisów. Trzecią listę, do której nie dotarło BBC, odkrył Google.
Nauczka dla użytkowników
Część z opublikowanych danych była już nieaktualna, ale sporo adresów poczty elektronicznej było prawdziwych.
Specjaliści radzą, by serwisy świadczące usługę poczty elektronicznej skuteczniej edukowały swoich użytkowników przed ujawnianiem swoich danych hakerom. Co więcej, jak wynika z raportu Yahoo około 40 proc. użytkowników tego serwisu używa tych samych haseł wszystkich serwisach, z których korzystają.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl