Po dwóch miesiącach gwałtownych wzrostów ceny w listopadzie przestały rosnąć - twierdzi Ministerstwo Finansów. Szacuje inflację w minionym miesiącu na 2,8 proc. w skali rocznej, czyli taką samą jak w październiku, a miesięczny wzrost cen na 0,2 proc.
"Ministerstwo Finansów szacuje, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie 2010 r. (miesiąc poprzedni = 100) wyniósł 100,2. Oznacza to, że roczna dynamika cen konsumpcyjnych w tym miesiącu może wynieść 102,8 - napisano w komunikacie.
W październiku inflacja roczna wyniosła 2,8 proc. Głównym motorem wzrostu cen była żywność i energia. Eksperci zapowiadają wzrost cen żywności do końca roku, ale zastrzegają, że nie będzie już tak szybki jak w październiku, kiedy to - Według Głównego Urzędu Statystycznego - były wyższe o 4,5 proc. niż rok wcześniej.
Ceny najbardziej podskoczyły we wrześniu, kiedy liczony rok do roku ich wzrost wyniósł 2,5 proc., a spodziewano się wzrostu o 2,3 proc. Miesięcznie ceny wzrosły o 0,6 proc. To było dwa razy więcej od oczekiwań, bo spodziewano się wzrostu cen o 0,3 proc. w porównaniu z sierpniem. Żywność podrożała wtedy - w ciągu jednego miesiąca - aż o 2 proc.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24