- Unia Europejska doszła do wniosku, iż należy zarzucić politykę partnerstwa i dogadać się z Rosją kosztem Ukrainy, aby wrócić do stanu "business as usual" - mówił w TVN24 Biznes i Świat były europoseł Paweł Zalewski. W piątek przedstawiciele Unii Europejskiej, Rosji i Ukrainy zdecydowali o odłożeniu do końca 2015 wdrożenia umowy o wolnym handlu Unia - Ukraina. Część komentatorów twierdzi, że UE poświęciła Ukrainę dla relacji z Rosją.
Unia Europejska podpisała część polityczną umowy z Ukrainą w marcu, w geście wsparcia dla władz w Kijowie, w czasie zaostrzających się napięć z Rosją i kryzysu politycznego. Gospodarczą część umowy, dotyczącą przede wszystkim wolnego handlu, podpisano w czerwcu.
Jednak w zeszły piątek, 12 września, w Brukseli przedstawiciele UE, Rosji i Ukrainy oświadczyli, że wdrożenie umowy o wolnym handlu UE - Ukraina zostanie odłożone do 31 grudnia 2015 roku. Do tego czasu Ukraina nadal będzie korzystać z jednostronnego zniesienia ceł przez UE.
Przeciwko Ukrainie
Według Pawła Zalewskiego "jest to niezwykle ważna umowa, która ma zreformować Ukrainę i zlikwidować system korupcyjno-oligarchiczny, który z jednej strony stanowił zaporę dla rozwoju Ukrainy, a z drugiej był i jest mechanizmem utrzymania kontroli rosyjskiej nad Ukrainą".
- Dlaczego Unia wycofała się ze swojej polityki? Najpierw promowała tę umowę i reformę, dziś nie tylko zgodziła się na to, by Ukraina zrezygnowała z wprowadzenia w życie tej umowy, ale też stała się sojusznikiem w presji na Ukrainę, aby ta wycofała się z tej umowy do końca 2015 roku - pytał Zalewski.
I ocenił: - To jest wielkie pytanie, dlaczego tak się stało. Do tej pory Unia Europejska była sojusznikiem Ukrainy w relacjach z Rosją, jeśli chodzi o zmianę systemu. Dziś stała się sojusznikiem Putina w utrzymywaniu na Ukrainie systemu korupcyjno-oligarchicznego. Dlaczego tak się stało można tylko domniemywać. To jest pytanie, które dziś powinniśmy zadać przedstawicielom Komisji i także rządowi Niemiec. Niewątpliwie pani Merkel stała za działaniami Komisji.
Ukraina porzucona?
Paweł Zalewski ocenił, że być może Unia Europejska postanowiła - kosztem Ukrainy - ponownie porozumieć się z Rosją. - Można się domyślać, pisze o tym prasa i analitycy, że Unia Europejska doszła do wniosku iż należy zarzucić politykę partnerstwa i dogadać się z Rosją kosztem Ukrainy, aby wrócić do stanu "business as usual". Żeby można było znieść sankcje i znowu robić interesy z Rosjanami. Pierwszy sygnał tego już jest. Najpierw Francuzi stwierdzili, że nie ma klimatu politycznego na przekazanie Mistrali, a potem w dniu, w którym nastąpiło porozumienie Ukraina - Unia, Rosja z piątku na sobotę wypłynęły z załogą rosyjską na Atlantyk. To pokazuje istotne intencje - poświęcić Ukrainę na rzecz relacji z Rosją - powiedział Zalewski. I dodał: - Celem Rosji jest zablokowanie tej umowy, czyli zablokowanie reform. To oznacza, że strony zgodziły się, że ta umowa będzie zmieniona zgodnie z dyktandem Rosji, a więc jej nie będzie. To oznacza, że Unia Europejska zgodziła się na to, że umowy i reform nie będzie, i nie będzie stowarzyszenia.
Autor: mn / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat