Brytyjski rząd wezwał Sąd Najwyższy USA do zweryfikowania orzeczenia sądu przeciwko koncernowi BP. Według niego wyrok podważa rzetelność i zaufanie niezbędne w handlu międzynarodowym. Gigantyczny wyciek z platformy wiertniczej BP uznawany jest za jedną z największych katastrof ekologicznych w historii ludzkości.
W ubiegłym tygodniu sąd w Louisianie orzekł, że BP dopuściła się "rażącego zaniedbania" i "lekkomyślności" ws. wycieku. To może spowodować zwiększenie grzywny dla firmy do blisko 18 mld dol. Sędzia Carl Barbier odrzucił argumenty koncernu BP, który od dawna twierdzi, że "były to tylko zaniedbania" i inni byli równie odpowiedzialni za tę największą katastrofę ekologiczną w historii USA.
BP ukarane
Po wyroku brytyjski rząd stwierdził, że orzeczenie budzi poważne zastrzeżenia międzynarodowych koncernów, podważając zaufanie do "rzetelnego" rozstrzygania sporów. Zdaniem rządu kara wymierzona koncernowi podważa rzetelność i zaufanie niezbędne w handlu międzynarodowym. Według przedstawicieli rządu został obecnie zobowiązany do płacenia dużych sum tym, którzy nie doznali uszczerbku w wyniku wycieku ropy z platformy wiertniczej Deepwater Horizon. BP poinformował, że odwoła się od wyroku. W kwietniu 2010 roku na kontrolowanej przez BP platformie wiertniczej Deepwater Horizon położonej 60 km na południe od wybrzeży Luizjany nastąpił wybuch, który spowodował śmierć 11 osób i niekontrolowany wyciek ropy z podmorskiego złoża. Według władz państwowych do wód Zatoki Meksykańskiej przedostało się wtedy 4,9 mln baryłek ropy, natomiast BP twierdzi, że było to 3,1 mln baryłek.
Autor: mn//km / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna Wikipedia | US Coast Guard