Problemy u naszego wschodniego sąsiada nie zaszkodziły złotówce. Wręcz przeciwnie - inwestorzy zauważyli, że polska gospodarka jest stabilna i rośnie prawie dwa razy szybciej od europejskiej - twierdzi Bloomberg. Dlatego inwestorzy chętnie kupowali, w ostatnim czasie, naszą walutę.
Odporność złotego na echa kryzysu politycznego na Ukrainie pokazuje, jak bardzo rozwinęła się polska gospodarka od przystąpienia do Unii Europejskiej 10 lat temu - twierdzą dziennikarze agencji Bloomberg. W ciągu 10 lat, wartość polskiej gospodarki zwiększyła się ponad dwukrotnie do 490 miliardów dolarów.
Wbrew pozorom, ukraiński kryzys gospodarczy nie "rozlał" się na Polskę i nie zaszkodził walucie. - Polska jest stosunkowo dobrze izolowana od ukraińskich wydarzeń - przyznaje Ilan Solot z banku Brown Brothers Harriman & Co. Wręcz przeciwnie, inwestorzy zauważyli, że polska gospodarka jest stabilna i rośnie prawie dwa razy szybciej od europejskiej. O tym, że skierowali oni swój wzrok w stronę nadwiślańskiego kraju świadczy jeszcze jeden fakt. Otóż polska waluta była w grupie najchętniej kupowanych walut regionu.
Złoty mocarz
Obecnie nasza waluta jest najmocniejszą spośród 14 europejskich, których wartościom przygląda się agencja Bloomberg. Jak podliczyła, tylko w tym miesiącu złoty umocnił się w stosunku do euro o 2,2 proc., to najlepszy wynik od lipca 2012 roku. Kurs złotego do euro spadł z 4,25 pod koniec ubiegłego roku do ok. 4,16 w tym miesiącu. Polskie obligacje, mimo załamania w zeszłym tygodniu, również zyskały w tym miesiącu.
Nie bez znaczenia jest fakt niskich stóp procentowych. Bloomberg zwraca przy tym uwagę na słowa prezesa NBP Marka Belki, który fakt, iż inflacja jest "pod kontrolą" nazwał "wymarzoną sytuacją" dla polityków.
Oprzemy się
- Polska jest w bardzo dobrym położeniu - podsumowuje Abbas Ameli-Renani z Royal Bank of Scotland i wymienia atuty naszej waluty: wysoki wzrost gospodarczy, niska inflacja i stosunkowo niski deficyt obrotów bieżących w porównaniu do poprzednich lat.
- Mocne fundamenty i rosnąca gospodarka Polski powinny pomóc oprzeć się ewentualnemu pogorszeniu nastrojów na rynku pieniężnym czy obligacj - uważa z kolei Friedricha Mostboeck z austriackiego Erste Group Bank.
Perspektywa dla polskiej waluty wygląda więc obiecująco. Potwierdzają to także analitycy ankietowani przez Bloomberga. Prognozują oni, że złoty na koniec roku może zbliżyć się do poziomu 4,06 za euro.
Autor: rf//gry / Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: www.bloomberg.com