Jose Manuel Barroso przejmuje inicjatywę i zamierza doprowadzić do rozwiązania sporu wokół unijnej pomocy dla Grecji. Według jego zapowiedzi Komisja Europejska miałaby skoordynować pomoc dla Grecji w postaci bilateralnych pożyczek od krajów strefy euro. Jak dodał, nie oznacza to, że natychmiast strumień pieniędzy popłynie do Grecji.
- Komisja Europejska jest gotowa zaproponować instrument skoordynowanej pomocy dla Grecji. Taki instrument będzie się składał z systemu skoordynowanych pożyczek bilateralnych i będzie zgodny z traktatem (a dokładnie z klauzulą o zakazie przejęcia długów) i warunkowy - powiedział Jose Barroso na spotkaniu z grupą dziennikarzy w piątek.
- Nie możemy nadal przedłużać obecnej sytuacji - dodał. Zastrzegł, że samo istnienie instrumentu "nie oznacza jego natychmiastowego uruchomienia", Grecja bowiem wciąż nie poprosiła o pomoc finansową.
Samo jednak istnienie takiego instrumentu, gotowego do użycia, może podnieść zaufanie rynków do Grecji. - Wzywam kraje członkowskie do jak najszybszej akceptacji tego instrumentu" - powiedział przewodniczący.
Barroso zastrzegł też, że "nie chce spekulować, czy będzie pomoc finansowa z Międzynarodowego Funduszu Walutowego" dla Grecji, w ramach europejskiego instrumentu czy też osobno. Zaangażowania MFW w pomoc dla Grecji "nie wykluczyły" w piątek Niemcy.
Szef KE wyjaśnił, że proponowany przez niego instrument miałby służyć państwom strefy euro, a "warunki i zarządzenie" instrumentem zostałyby ustalone przez strefę euro i jej instytucje.
W czwartek rząd w Atenach ostrzegł, że może być zmuszony zwrócić się o wsparcie do MFW, jeśli UE nie zdoła porozumieć się w sprawie konkretnego pakietu pomocowego, który poprawiłby warunki kredytowe dla pogrążonego w kryzysie zadłużenia kraju strefy euro.
Ministrowie finansów strefy już w poniedziałek uzgodnili główne założenia ewentualnej pomocy finansowej dla Grecji w przyszłości, tak, by mogła być udzielona w drodze dwustronnych, skoordynowanych pożyczek, gdyby okazało się to konieczne. Źródła unijne mówią o kwocie 22 mld euro.
Problem europejskiej pomocy dla Grecji będzie tematem szczytu UE w przyszłym tygodniu w Brukseli. Wszystkie oczy będą zapewne zwrócone w kierunku największej gospodarki, czyli Niemiec. "Bez udziału Niemiec instrument nie będzie wiarygodny" - zdradziło to samo źródło informacji.
Obecnie nie istnieje mechanizm wsparcia między członkami strefy euro; unijne prawo zakazuje udzielania wzajemnej pomocy finansowej. Ale z uwagi na zagrożenie, jakie grecki deficyt w wysokości 12,7 proc. PKB i 300-miliardowy dług publiczny niosą dla strefy euro, partnerzy ze strefy deklarowali dotychczas gotowość wsparcia rządu w Atenach w ramach mechanizmu bez precedensu w 11-letniej historii strefy euro.
Politycy przekonują, że prawdopodobieństwo udzielenia Grecji wsparcia finansowego jest bardzo małe, gdyż Grecja podjęła daleko idące reformy, by naprawić sytuację finansową.
Źródło: PAP, tvn24.pl