- Europejska waluta upadnie w ciągu 15-20 lat, a główną światową walutą stanie się chiński juan - powiedział w wywiadzie dla CNBC jeden z najskuteczniejszych amerykańskich inwestorów Jim Rogers. Będzie to skutek uporczywego ratowania Grecji przed bankructwem. Czarne perspektywy są też przed USA pompującymi pieniądze w gospodarkę.
- Euro w przeciągu 15-20 lat przestanie istnieć - powiedział Rogers w wywiadzie w telewizji CNBC. Przypomniał, że historii znane są różne unie walutowe i żadna z nich nie przetrwała. - Z euro będzie podobnie. Nie zrozumcie mnie źle, sam posiadam euro w swoim portfelu - powiedział. Jako główną przyczynę upadku wspólnej unijnej waluty Rogers wskazuje gigantyczne problemy budżetowe takich państw jak Grecja. A jeśli państwa Eurolandu pomogą Grecji, podkopie to fundamenty ich waluty i spowoduje kolejne roszczenia ze strony słabszych członków strefy euro.
- Gdyby pozwolono Grecji zbankrutować oznaczałoby to, że euro jest silną walutą i nie trzeba byłoby się obawiać, że o pomoc zwrócą się kolejne państwa - stwierdził.
Czy starczy drzew na następny kryzys?
Inwestor uważa też, że kolejna recesja w Stanach Zjednoczonych jest nieunikniona i może nadejść nawet w przyszłym roku. - Przed 2012 rokiem lub wcześniej w USA nastąpi kolejna recesja. Następnym razem będzie jednak trudniej, bo skończyła nam się już cała amunicja - powiedział Rogers. - Pytanie brzmi, co następnym razem mogą zrobić władze, kiedy w 2012, 2011 czy nawet w 2010 roku sytuacja się pogorszy? Czy znowu czterokrotnie zwiększą zadłużenie, wydrukują jeszcze więcej pieniędzy? Jeśli będą nadal tak robić to w końcu zabraknie drzew - dodał.
- Gdyby Grecja zbankrutowała następnego dnia kupowałbym euro, podobnie jak reszta świata - dodał.
Tysiąc razy lepszy
Jim Rogers założył w 1970 roku fundusz Quantum Fund. Przez następne 10 lat akcje,w które inwestował fundusz wzrosły łącznie o 4200 proc., podczas gdy cały indeks S&P zyskał około 47 proc. Obecnie inwestor nie zaleca inwestowania w obligacje skarbowe i chiński rynek nieruchomości, ponieważ są to bańki, które niedługo pękną z hukiem i wywołają kolejny kryzys na rynkach.
Źródło: CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES