Duński browar Carlsberg poinformował, że w trzecim kwartale tego roku osiągnął 4-procentowy wzrost przychodów ze sprzedaży piwa. To duży sukces, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że sprzedaż złocistego trunku tej marki spadła w Rosji aż o 15 proc.
Pomimo rosyjskiego embarga i ogromnego spadku sprzedaży piwa w Rosji koncern Carlsberg odnotował globalny wzrost sprzedaży. Wszystko dzięki doskonałym wynikom z Azji, gdzie obroty duńskiego producenta wzrosły aż o ponad 60 proc. Dzięki temu przychód Carlsberga sięgnął w trzecim kwartale tego roku 2,44 mld euro, a zysk wyniósł 457 mln euro.
Zmiana rynków
W zeszłym roku ponad jedna trzecia zysku ze sprzedaży piwa pochodziła z wschodniej Europy. Dużą część w zyskach stanowiły udziały z Rosji i Ukrainy. Jednak obecnie, przez konflikt na Ukrainie i rosyjskie embargo, sytuacja diametralnie się zmieniła. Przyczyniły się do tego m.in. spadający kurs rosyjskiego rubla, a także gwałtowna recesja w obu państwach.
Reakcja rynku
Ponad 60-proc. wzrost sprzedaży piwa Carlsberg w Azji zrównoważył rosyjski spadek. Dzięki temu duński producent utrzymał całoroczną prognozę i wzrost zysków, które były w tym roku dwukrotnie poddawane korekcie. Na pozytywne dane natychmiast zareagowali inwestorzy. Po tym, jak władze spółki ogłosiły wyniki za trzeci kwartał akcje Carlsberga na giełdzie w Kopenhadze zyskały na wartości o ponad 2,4 proc.
Autor: msz/kwoj / Źródło: The Moscow Times
Źródło zdjęcia głównego: carlsberggroup.com