500 plus miał być programem, który nie tylko wesprze finansowo rodziny, ale zachęci młodych ludzi do posiadania potomstwa. Okazuje się jednak, że sam premier Mateusz Morawiecki przyznaje, że nie spełnił on wszystkich oczekiwań rządu. - Te sygnały płynęły od całego środowiska demograficznego w Polsce od dawna. Budowanie polityki proludnościowej jest dość skomplikowanym mechanizmem, który wymaga bardzo wielu instrumentów, przede wszystkim niefinansowych - powiedziała na antenie TVN24 dr hab. Agnieszka Chłoń-Domińczak ze Szkoły Głównej Handlowej.
Premier Mateusz Morawiecki przyznał w czwartek, że program 500 Plus nie spełnił oczekiwań "proludnościowych" rządu.
- Ale spełnił nasze oczekiwania społeczne, bo nie ma już tak wiele ubóstwa, nie ma już tak wiele kupowania w sklepach "na zeszyt", na kredyt. (...) Dzisiaj trochę łatwiej jest związać koniec z końcem. Łatwiej jest dzisiaj planować życie w gminie, życie w powiecie, życie w gospodarstwie rolnym - mówił Morawiecki.
500 plus a demografia
O wpływie programu 500 plus na sytuację demograficzną w Polsce mówiła na antenie TVN24 profesor SGH Agnieszka Chłoń-Domińczak.
- Eksperci od samego początku mówili, że program 500 plus nie jest programem, który będzie skutkować zmianami demograficznymi. Te sygnały płynęły od całego środowiska demograficznego w Polsce od dawna. Budowanie polityki proludnościowej jest dość skomplikowanym mechanizmem, który wymaga bardzo wielu instrumentów, przede wszystkim niefinansowych - oceniła.
- Zgadzam się, że jedną z barier jest dostęp do mieszkalnictwa, jest to także możliwość łączenia aktywności zawodowej i opieki nad dziećmi. To, co stało się złego z programem 500 plus, to obserwujemy znacznie większy odsetek przede wszystkim młodych kobiet, które są nieaktywne zawodowo, wycofują się z rynku pracy lub w ogóle jej nie podejmują pracy, korzystają z 500 plus. Większość nieaktywnych zawodowo kobiet w wieku do 40 roku życia sygnalizuje, że jest nieaktywna zawodowo właśnie z powodu opieki nad dziećmi - tłumaczyła dr hab. Agnieszka Chłoń-Domińczak.
Zdaniem ekspertki "konieczne jest wprowadzenie rozwiązań, które budują odpowiednie partnerstwo również w rodzinach, że dziećmi nie opiekuje się tylko mama, ale wspólnie rodzice".
- Tu bardzo ważne jest także podejście kulturowe, czy promowanie odpowiednich postaw, czego też nie widzimy w przypadku tego rządu, żeby pokazywać, że opieka nad dziećmi jest obowiązkiem obojga rodziców - mówiła.
- Jeżeli zobaczymy program polityki demograficznej, który przygotował ostatnio rząd, tam są rozwiązania, które mówią mniej więcej tyle: tata powinien pójść do pracy i mieć zagwarantowaną stabilną pracę, aby móc dostarczać pieniędzy na rodzinę, żonę, dziecko. Rodzinny Kapitał Opiekuńczy to rozwiązanie, które mówi, że rodzina będzie dostawać pieniądze, które ułatwią kobiecie decyzję, żeby z rynku pracy się wycofywać, co w dłuższej perspektywie może mieć konsekwencje - wyjaśniała.
Według profesor do matek powinny być raczej skierowane programy, "które pomagają im powrócić na rynek pracy, w momencie gdy dziecko znajduje się w żłobku".
Pytana o konieczne rozwiązania dla poprawy sytuacji demograficznej odpowiedziała, że "na pewno należy zainwestować w rozwój żłobków i opieki żłobkowej, budowanie systemu nań, opiekunek dziecięcych, i przede wszystkim równie traktowanie ojców i mam, wspieranie partnerstwa w domu i w pracy".
500 - czy będą zmiany w programie?
Do słów premiera na temat wpływu programu 500 plus na sytuację demograficzną Polski odnieśli się też politycy opozycji.
- Jestem głęboko zdziwiony słowami premiera o 500 plus, bo to jest nie tylko przyznanie się do błędu, ale przede wszystkim oznaka chęci zmiany strategii - powiedział Krzysztof Gawkowski z Lewicy.
- Można odnieść wrażenie, że 500 jakimś grupom rząd będzie chciał komuś odbierać, jakimś grupom społecznym, nie wiem komu. Oznacza to, że może w budżecie brakuje pieniędzy i rząd zaczyna nie spinać kasy - mówił.
Zmian w programie 500 plus nie spodziewa się natomiast rzecznik PSL Miłosz Motyka.
- Premier Morawiecki trzy lata temu chwalił ten program, mówił że to największy sukces rządu. Dzisiaj zaś mówi o tym, że nie spełnił on oczekiwań, wreszcie przyznając rację opozycji. My od początku mówiliśmy, że to program społeczny, a nie prodemograficzny - podkreślał.
- Jarosław Kaczyński locuta, causa finita – on stwierdził jednoznacznie, że ten program nie będzie zmieniany w żadnej formie i postaci. Tak pewnie będzie więc funkcjonował. Pytanie, czy dzisiaj 500 plus nie powinien trafiać przede wszystkim do tych, którzy chcą być aktywni na rynku pracy, ale na to oczywiście odpowiedź ze strony, rządu, premiera i przede wszystkim prezesa jest negatywna. Nie spodziewam się żadnych zmian w tym zakresie - przyznał.
Posłanka Hanna Gill-Piątek z Polski 2050 przyznała natomiast, że poprawa sytuacji demograficznej wymaga innych rozwiązań.
- Ja zawsze doradzałam panu premierowi Morawieckiemu, że najlepszym pomysłem byłby dobry program mieszkaniowy, jeżeli chodzi o demografię. Co z tego, że ludzie dostali 500 plus, ten program spełnił bardzo wiele innych funkcji - mówiła.
- Żadne pieniądze nie są w stanie powiększyć rodzin, jeżeli one gnieżdżą się z rodzinami, jeżeli połowa trzydziestolatków w Polsce okupuje domy rodzinne, jeżeli ludzie, żeby kupić w tej chwili jakiekolwiek mieszkanie, muszą zadłużyć się na całe życie, a te kredyty udzielane są nielicznym - zwróciła uwagę.
500 plus
Program Rodzina 500 plus wystartował 1 kwietnia 2016 roku. W ramach programu rodzinom z dziećmi na utrzymaniu przysługuje świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł na dziecko w wieku do ukończenia 18. roku życia, bez względu na dochód.
Jak czytamy na rządowych stronach, 500 plus ma realizować trzy główne cele: poprawa sytuacji demograficznej, redukcja ubóstwa wśród najmłodszych, inwestycja w rodzinę.
W przypadku pierwszego celu, zastępowalność pokoleń gwarantuje współczynnik dzietności na poziomie 2,1, co oznacza, że na sto kobiet powinno przypadać 210 urodzeń. W Polsce od 1989 roku współczynnik dzietności nie gwarantuje zastępowalności pokoleń, a od 1998 roku przyjmuje wartości niższe od 1,5, charakteryzujące niską dzietność.
W 2013 roku współczynnik dzietności dla całej Polski osiągnął 1,25 (125 dzieci na 100 kobiet) i do 2015 roku wzrósł do 1,3. Od 2016 roku widać było jego wyraźniejszy wzrost – do 2017 roku, w którym osiągnął 1,45. W kolejnych latach zaczął jednak znów spadać do poziomu 1,38 w roku 2020.
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej poinformowało na początku sierpnia br., że od początku funkcjonowania na program Rodzina 500 plus wydano ponad 156 mld zł.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock