Przez trzy dni drogowcy wydali ponad 5 proc. kwoty, którą mają na ten sezon. W śnieg poszło 20 mln zł - pisze "Puls Biznesu".
- Od poniedziałku wydaliśmy 20 mln zł - mówi gazecie Andrzej Maciejewski, zastępca szefa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Jeszcze w październiku przedstawiciele GDDKiA prężyli muskuły zapewniając, że już latem zaczęli przygotowania do zimy. Dziś znów sypie.
Do walki z zawiejami, zamieciami i mrozem GDDKiA użyje w tym sezonie ponad 2 tys. pługów, 986 solarek, 121 piaskarek, 385 tys. ton soli drogowej, 120 tys. ton środków poprawiających szorstkość dróg i 5,9 tys. ton chlorku wapnia. Dyrekcja odpowiada za odśnieżenie 17 tys. km dróg. W sumie na zimowe utrzymanie dróg ma 361 mln zł, w tym roku 105 mln zł, a po Nowym Roku przyszłym 256 mln zł.
Kto wygrywa: zima czy drogowcy? - pyta "Puls Biznesu".
Przewoźnicy międzynarodowi podkreślają, że na tle innych państw europejskich nasi drogowcy nie wypadają tak źle. - W Polsce nie jest najgorzej. W Niemczech kierowcy nie mogą wyjechać nawet na łańcuchach — mówi Stanisław Gębski, prezes UnionTransu.
Źródło: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: PAP