Miliony Polaków jeżdżą zimą na letnich oponach. Dwa pomysły na zmianę przepisów

Jak miałyby się zmienić przepisy? Jedną z propozycji jest obowiązek jazdy na zimówkach w trzech zimowych miesiącach. Według danych Komisji Europejskiej w krajach, w których wprowadzono takie regulacje ryzyko wypadku spadło o prawie połowę, a liczba ofiar spadła średnio o 3 procent.

- Takie przepisy są już w 27 europejskich krajach i nigdzie nie wprowadzono ich, by zwiększać sprzedaż. Na rynku jest przecież tyle samo opon zimowych, co letnich - nie da się sprzedać więcej opon niż pomieści rynek - wskazał Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego.

Inny pomysł przewiduje konieczność zakładania zimówek, gdy temperatura spadnie poniżej określonej temperatury.

Według danych Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego aż 6 milionów Polaków jeździ zimą na letnich oponach. Można zakładać, że ma to wpływ na statystyki wypadków, a te plasują Polskę w ogonie w ogonie wszystkich europejskich krajów.

- Jeśli chodziłoby o zysk, to producentom naprawdę jest wszystko jedno, czy w ciągu czterech lat kierowca zużyje dwa komplety opon letnich, czy jeden letni i jeden zimowy - podkreślił Sarnecki.

Argumentem przestają też być większe wydatki na opony, ponieważ wciąż rośnie popularność opon całorocznych. W 2019 roku dynamika sprzedaży wyniosła 22 procent, podczas gdy sprzedaż letnich spadła o 8 procent, a zimowych - o 12 procent. Każda opona całoroczna z symbolem "śnieżynki" ma homologację zimową.

Jazda na odpowiednich oponach to nie tylko bezpieczeństwo. To również komfort i płynność ruchu. - Musimy pamiętać o tym, że jeżdżenie na oponach letnich w zimie, to nie tylko, co oczywiste, ogromne niebezpieczeństwo, ale też ogromny dyskomfort. Zwykłe ruszenie ze świateł, czy też podjazd pod minimalne wzniesienie przenosi nas do warunków, w których zmagają się uczestnicy rajdów cross-country - wyjaśnił Marcin Grzebieluch, instruktor Carevents.pl.

W jego ocenie "nie może być tak, że przez naszą ignorację powodujemy zawalenie drogi, korki i utrudnienie ruchu drogowego".