Ford planuje zlikwidować 3,8 tysiąca w pracy w Europie w ciągu najbliższych trzech lat. Zwolnienia mają objąć pracowników działów rozwoju produktu i administracji. Amerykański producent samochodów tłumaczy to dążeniem do obniżenia kosztów, a także chęcią bycia konkurencyjnym na rynku pojazdów elektrycznych.
Około 2,3 tys. miejsc pracy ma zostać zlikwidowanych w fabrykach Forda w Kolonii i Akwizgranie w Niemczech, 1,3 tys. w Wielkiej Brytanii i 200 w pozostałej części Europy - zapowiedział producent samochodów. Spółka przekazała, że zamierza dokonać redukcji poprzez programy dobrowolnych odejść.
Agencja Reutera zwróciła uwagę, że wiadomość jest ciosem dla związków zawodowych, które pod koniec stycznia informowały, że w najgorszym scenariuszu zlikwidowanych zostanie 2,5 tys. miejsc pracy w dziale rozwoju produktu i 700 w dziale administracji.
- Nie podejmujemy takich decyzji lekko - zapewnił w oświadczeniu szef Ford-Werke GmbH w Niemczech Martin Sander, podkreślając, że Ford będzie proponował pracownikom "pełne wsparcie w nadchodzących miesiącach".
Według amerykańskiego koncernu cięcia są potrzebne, aby "ożywić biznes w Europie". Ford zatrudnia w Europie 34 tys. osób.
Samochody elektryczne od Forda
Sander podkreślił, że nic się nie zmieniło w realizacji strategii elektryfikacji, która ma na celu wprowadzenie oferty wyłącznie elektrycznej floty samochodów w Europie do 2035 roku. Pierwszy pojazd elektryczny od tego producenta ma zadebiutować na rynku jeszcze w tym roku.
Agencja Reutera przypomniała, że dyrektor finansowy Forda John Lawler informował na początku lutego, że koszty amerykańskiego producenta samochodów w tym roku mogą wzrosnąć o 5 mld dolarów. Jednocześnie zapowiadał, że firma będzie "bardzo agresywna" w cięciu wydatków.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock