Orlen doszedł do ściany możliwości. Od wtorku ceny paliw w hurcie już nie tanieją - zauważył w mediach społecznościowych Rafał Mundry, ekonomista. - Cieszmy się z piątki z przodu, bo za dwa miesiące może być osiem. Nawet cuda mają swoje granice - stwierdził.
Z danych Biura Maklerskiego Reflex wynika, że aktualnie na stacjach paliw w Polsce litr benzyny bezołowiowej 95 kosztuje średnio 6,07 zł (25 groszy mniej niż przed tygodniem), bezołowiowej 98 - 6,83 zł (taniej o 17 groszy), oleju napędowego - 6,09 zł (taniej o 14 groszy), zaś autogazu - 2,87 zł (wzrost o 4 grosze). Na niektórych stacjach popularna 95 i olej napędowy kosztują jednak poniżej 6 zł za litr.
"Ceny paliw w Polsce nie przestają zaskakiwać i w mijającym tygodniu właściwie każdego dnia na stacjach obserwowaliśmy obniżki" - komentują analitycy e-petrol.pl.
Ekonomista: Orlen doszedł do ściany
Rafał Mundry, ekonomista, ocenił na platformie X (dawniej Twitter), że "Orlen doszedł do ściany możliwości". "Od wtorku ceny paliw w hurcie już nie tanieją" - napisał.
"W dwa miesiące obniżył swoje ceny o 12 proc. mimo, że na świecie ropa (też przez osłabienie złotego) podrożała o 20 proc." - wskazał. Dodał też: "Cieszmy się piątki z przodu, bo za dwa miesiące może być osiem. Nawet cuda mają swoje granice".
Ekonomista o "cudach na Orlenie". Obajtek: zrobiliśmy to dla dobra Polaków
To nie pierwszy raz, kiedy kwestia cen na Orlenie - hurtowych o detalicznych - budzi wątpliwości ekonomistów. Na przełomie roku, wracał wyższy VAT na paliwa, podwyższona została też od 1 stycznia 2023 opłata paliwowa. Jednocześnie 31 grudnia 2022 roku gwałtownie spadły hurtowe ceny paliw w PKN Orlen, następnego dnia doszło do kolejnej obniżki, w efekcie ceny na stacjach się nie zmieniły.
"Cuda na Orlenie" - komentował w mediach społecznościowych Mundry i dopytywał, czy kierowcy do tej pory nie przepłacali za paliwo. - Zrobiliśmy to dla dobra rynku, zrobiliśmy to dla dobra Polaków - przekonywał później szef Orlenu Daniel Obajtek.
Orlen o cenach paliw
Orlen, pytany o rozbieżność między drożejącą ropą a spadającym cenami w hurcie i detalu, czyli na stacjach, w odpowiedzi przesłanej nam w ubiegłym tygodniu wyjaśniał, że "ceny paliw, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie, zależą od notowań gotowych produktów paliwowych na europejskich giełdach". "Dodatkowo na ceny paliwa na poszczególnych rynkach oraz w ofercie konkretnych dostawców wpływ mają także, m.in. źródła pozyskania paliw, koszty surowców, obciążenia fiskalne oraz koszty produkcji i usług, w tym koszt energii, logistyki i koszty pracy. Cena baryłki ropy jest tylko jednym z wielu czynników wpływających na ostateczną cenę paliw gotowych (benzyny i oleju napędowego)" - tłumaczyło biuro prasowe spółki.
"W miarę możliwości, jakie wyznacza rynek, Orlen stara się, aby ceny oferowanego paliwa były jak najbardziej atrakcyjne dla klientów. Ponadto Orlen działa w kierunku stabilizacji cen, aby uniknąć gwałtownych wahań kosztów paliwa ponoszonych przez odbiorców" - dodał koncern.
Firma tłumaczyła też, że posiada około 65 proc. udziału w polskim rynku paliw, obejmującym łącznie sprzedaż detaliczną prowadzoną przez stacje koncernu oraz hurtową na rzecz klientów zewnętrznych. "Pozostała część polskiego rynku bilansowana jest importem i obsługiwana przez niezależne firmy, na których działania i prowadzoną przez nie politykę cenową Orlen nie ma wpływu" - wyjaśniono. Eksperci już wcześniej zwracali jednak uwagę, że przy obecnej polityce cen hurtowych prowadzonej przez Orlen import może być nieopłacalny.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: DarSzach/Shutterstock