Zainteresowanie firm skróconym czasem pracy jest ogromne. Do 15 września trwa nabór wniosków. Mamy już około 700 kompletnie uzupełnionych wniosków - powiedziała w programie "Jeden na Jeden" w TVN24 ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Dziemianowicz-Bąk była pytana w programie "Jeden na Jeden" w TVN24 o priorytety swojego resortu.
- Dla mnie priorytetem jest reforma prawa pracy. Na nią będzie się składać wzmocnienie ochrony pracowników przed mobbingiem, przed dyskryminacją, przemocą. Projekt ustawy w tej sprawie jest już na bardzo zaawansowanym etapie procesu legislacyjnego. Jest po konsultacjach publicznych i w trakcie ostatecznych międzyresortowych uzgodnień - powiedziała.
- Kolejną sprawą jest wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy i wyposażenie jej w skuteczne narzędzia przeciwdziałania tak zwanemu uśmieciowienu rynku pracy. W projekcie ustawy jest finansowe wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy ze względu na nowe kompetencje, które ona otrzyma - dodała.
Skrócony czas pracy
Jak zaznaczyła, wśród priorytetów ministerstwa jest również zakaz bezpłatnych staży, zakończenie "tego wyzysku, z którym często spotykają się młodzi ludzie, wkraczający na rynek pracy" oraz przeprowadzenie pilotażu skróconego czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia.
- Zainteresowanie firm skróconym czasem pracy jest ogromne. Do 15 września trwa nabór wniosków. Mamy już około 700 kompletnie uzupełnionych wniosków. A niemal 1900 wniosków jest w trakcie wypełniania. To zainteresowanie przekroczyło nasze oczekiwania - podkreśliła.
- Pracodawcy się zgłaszają, nie narzucamy jednego, konkretnego modelu. Jeżeli ktoś będzie chciał przetestować skrócenie czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia w taki sposób, żeby pracować przez cztery dni w tygodniu zamiast pięciu to proszę bardzo. Jeżeli ktoś będzie chciał przetestować skrócenie czasu pracy w sensie godzinowym, sześć lub siedem godzin pracy dziennie to proszę bardzo, też można testować. Jeśli w jakiejś branży skrócenie czasu pracy nie jest możliwe to można rozważyć wydłużenie urlopów wypoczynkowych dla pracowników. Jesteśmy otwarci na propozycje i inicjatywy samych pracodawców - wyjaśniła ministra.
Pytana, czy wierzy w to, że kiedyś skrócony czas pracy stanie obowiązującym prawem oparła: "oczywiście, że wierzę". - Tak, jak kiedyś udało się wywalczyć ośmiogodzinny dzień pracy. Tak, jak później udało się zagwarantować wolne soboty. Przed nami kolejny krok cywilizacyjny, który będzie koniecznością, dlatego, że zmienia się sytuacja demograficzna. Coraz więcej osób na rynku pracy to są osoby starsze, które potrzebują więcej czasu na regenerację - tłumaczyła.
- Mamy trwającą rewolucję technologiczną. Automatyzacja, robotyzacja, wpływ sztucznej inteligencji mają znaczenie, dlatego, że możemy pracować równie efektywnie za to samo wynagrodzenie, ale wcale nie musimy poświęcać pracy tyle czasu - dodała Dziemianowicz-Bąk.
Realizacja pilotażu rozpoczyna się w dniu zawarcia umowy i jest podzielona na trzy etapy. I etap to przygotowanie do wprowadzenia skróconego czasu pracy – trwa od podpisania umowy i kończy się 31 grudnia 2025 r. II etap polega na testowaniu wprowadzenia skróconego czasu pracy w środowisku pracy – zaczyna się 1 stycznia 2026 r. i trwa do 31 grudnia 2026 r. III etap to podsumowanie realizacji projektu pilotażowego – kończy się najpóźniej 15 maja 2027 r. Do tego terminu realizator projektu jest zobowiązany przekazać MRPiPS sprawozdanie końcowe oraz ankiety kwartalne pracodawcy i pracowników.
Obecnie ustalanie i rozliczanie pracownikom czasu pracy należy do kompetencji pracodawcy w oparciu o przepisy Kodeksu pracy. Przeciętnie obowiązuje 40-godzinny tydzień pracy, zasadniczo pięć dni w tygodniu. Dzień pracy to 8 godzin.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: A great shot of/Shutterstock