Izba Gmin zadecydowała we wtorek, że w Wielkiej Brytanii będzie dozwolone zapłodnienie in vitro przy użyciu DNA trzech osób. Propozycja regulacji wywołała wiele kontrowersji etycznych i protesty przedstawicieli Kościoła, zarówno anglikańskiego, jak i katolickiego.
Wielka Brytania jest coraz bliżej zostania pierwszym krajem, w którym metoda zapłodnienia przy użyciu materiału genetycznego trzech osób będzie dozwolona. Co prawda zagłosować "za" musi jeszcze wciąż Izba Lordów, jednak jest to właśnie decyzja Izby Gmin ma w tym przypadku kluczowe znaczenie. Szacuje się, że z takiej opcji będzie mogło skorzystać nawet 150 par rocznie. Zwolennicy metody przekonują, że pozwoli ona zapobiec wielu chorobom genetycznym przekazywanym z matki na dziecko. Pomysł wzbudził jednak wiele kontrowersji etycznych i ożywioną debatę społeczną. Przedstawiciele Kościoła wzywają do zablokowania procedury. Ostateczna decyzja należała jednak do Izby Gmin, która zagłosowała na "tak".
Brytyjskie media przywołują historię Sharon Bernardi, która straciła siedmioro dzieci z powodu chorób mitochondrialnych. To właśnie takim osobom jak ona ma pomóc metoda opracowana w Newcastle.
Mitochondria mają swoją własną niewielką ilość DNA. Choroby mitochondrialne, które mogą doprowadzić m.in. do uszkodzenia mózgu, ślepoty, czy wad serca, są dziedziczone jedynie po matce. Metoda, nad której dopuszczeniem będą głosowali brytyjscy parlamentarzyści, dzięki zmodyfikowanej technice zapłodnienia in vitro pozwala połączyć materiał genetyczny dwojga rodziców z DNA innej zdrowej kobiety.
Kościoły: ani bezpieczne, ani etyczne
Głosowanie w Izbie Gmin rozpoczęło się około godziny 16. polskiego czasu i zostało poprzedzone 45-minutową debatą. Parlamentarzyści mogli głosować zgodnie z własnym sumieniem, nie musieli kierować się dyscypliną partyjną.
Metodę już kilka miesięcy temu poparł brytyjski rząd, do głosowania "za" namawiają również niektórzy brytyjscy naukowcy - laureaci Nagrody Nobla oraz kilkudziesięciu naukowców z 14 krajów świata.
Wątpliwości mają natomiast Kościoły anglikański i katolicki. Ich zdaniem, metoda nie jest ani bezpieczna, ani etyczna.
Autor: kg\mtom,ja / Źródło: bbc.co.uk, Reuters