- Klienci siedzieli przy stolikach. Nie wiedzieli, że już są zamknięci w kawiarni - opowiada świadek, który był w pobliżu kawiarni w Sydney, gdy wtargnął do niej terrorysta. Mężczyzna opisuje, że uzbrojony napastnik działał ze spokojem, rozważnie. Wciąż nie udało się uwolnić zakładników, których przetrzymuje.
Anonimowy mężczyzna powiedział telewizji Sky News, że stanął twarzą w twarz z napastnikiem z kawiarni. Jak mówił, zauważył kobietę, która próbowała dostać się do kawiarni, mimo że lokal był zamknięty. - Przyglądałem się tej kobiecie i zastanawiałem się, dlaczego nie pójdzie do innego lokalu na kawę - relacjonował. Po chwili zauważył w środku, za szklanymi drzwiami mężczyznę, który z torby wyciągnął pistolet i próbował przegonić kobietę. - Ona zbiegła ze schodów, krzycząc: "pistolet, pistolet, pistolet w niebieskiej torbie" - opowiadał świadek.
Według jego relacji napastnik to "całkiem wysoki mężczyzna, po czterdziestce". - Miał białą koszulę z długimi rękawami i czarną kamizelkę. Był spokojny. Szedł, zaglądał do windy. Klienci siedzieli przy stolikach. Nie wiedzieli, że już są zamknięci w kawiarni - mówił świadek.
Dramat zakładników
Od kilkunastu godzin w centrum Sydney uzbrojony napastnik przetrzymuje grupę ludzi w kawiarni Lindt przy Martin Place. Policja zamknęła okoliczne ulice. Prowadzi negocjacje z mężczyzną. Z relacji świadków i z przekazów medialnych wynika, że napastnik nosi tradycyjne arabskie nakrycie głowy. Jest uzbrojony: ma pistolet, maczetę i ładunek wybuchowy. Ustawił zakładników pod oknami lokalu. Wszyscy mieli podniesione ręce, oparte o szybę kawiarni. Policja informuje, że nikt nie zginął.
Pięciu osobom - trzem mężczyznom i dwóm kobietom - udało się opuścić lokal. Telewizja Sky News informuje, że wolna jest także już szósta osoba. Nie potwierdza tego oficjalnie policja. Nie wiadomo też, czy ludzie ci uciekli z kawiarni, czy też zostali zwolnieni przez porywacza.
Według mediów napastnik żąda rozmowy z premierem Australii i dostarczenia mu flagi Państwa Islamskiego. Nie wiadomo, ile osób znajduje się w kawiarni. Australijskie media mówią o kilkunastu zakładnikach, policja zaznaczyła, że przetrzymywanych jest "nie więcej niż 30" osób.
Autor: db//rzw / Źródło: CNN, TVN24