Dlaczego nie będziemy gazowym Eldorado

Jeszcze we wrześniu 2011 premier Tusk tryskał "łupkowym optymizmem"TVN 24

Gaz z łupków miał uczynić Polskę potęgą energetyczną i zapewnić dobrobyt na pokolenia. Takie były obietnice polityków jeszcze półtora roku temu. Dziś poszukiwania surowca coraz bardziej zwalniają, a inwestorzy wycofują się. Polski sektor łupkowy to wciąż wielka niewiadoma. Nie wiemy, ile jest tego gazu, bo za mało szukamy. A szukamy za mało, bo brakuje stabilnego prawa i spójnej polityki. A za to już odpowiadają rządzący. Ci sami, którzy stosunkowo niedawno roztaczali przed wyborcami wizję gazowego raju.

18 września 2011 r., Lubocino (woj. pomorskie). Właśnie tutaj udało się uwolnić na powierzchnię gaz z łupków. Przy odwiercie pojawia się sam premier Donald Tusk. - Łupki są, ogień jest, gaz jest. Teraz tylko trzeba się wziąć do roboty. Z umiarkowanym optymizmem sądzimy, że 2014 rok to już będzie ta eksploatacja komercyjna – mówi szef rządu i zapowiada, że do 2035 r. będziemy samowystarczalni gazowo.

Maj 2013 r. Wyższy Urząd Górniczy informuje, że w odwiercie Lubocino nastąpił zanik dopływu gazu. Zbiega się w to w czasie z informacjami o wycofaniu się z poszukiwania gazu łupkowego w Polsce kolejnych firm zachodnich.

Co poszło nie tak?

Jeszcze kilka miesięcy temu w branży oczekiwano, że to Lubocino, które leży na koncesji należącej do PGNiG, będzie pierwszym łupkowym sukcesem w Polsce. Dziś ten jeden z pierwszych u nas odwiertów dobrze oddaje sytuację całej branży łupkowej.

Miał być boom, a jest rozczarowanie, stagnacja, a nawet regres. Nie ma jednej przyczyny tego stanu rzeczy.

Winę ponosi polski rząd, który nie prowadzi polityki wystarczająco zachęcającej do inwestowania i wciąż nie określił prawnych podstaw działalności sektora łupkowego. Takich podstaw, które odpowiadałyby nie tylko na potrzeby państwa, ale też firm inwestujących w poszukiwania gazu. W tej sytuacji trudno oczekiwać od zagranicznych (i nie tylko) firm inwestowania w drogi i ryzykowny interes.

Są problemy technologiczne – z powodu innej struktury geologicznej nie da się po prostu skopiować amerykańskich rozwiązań wydobywczych. Szacowane zasoby są też dużo mniejsze niż mówiono kilka lat temu, a to też nie zachęca inwestorów.

No i rośnie nam konkurencja, nie tylko my mamy złoża łupków. A gdy liczy się zysk, firma ucieka tam, gdzie szybciej i więcej na łupkach może zarobić.

Ucieczka inwestorów

W niecały rok z polskiego rynku wycofują się, odsprzedając licencje na poszukiwanie gazu, trzy wielkie firmy z Ameryki Północnej.

Pierwszy był gigant ExxonMobil, największy amerykański koncern paliwowy. Dostał sześć koncesji, na dwóch wykonał po jednym wierceniu i ogłosił, że wyniki są niezadowalające. Gdy w zeszłym roku podpisał strategiczne porozumienie z rosyjską Rosnieftią, oznajmił, że inwestowanie w Polsce mu się nie kalkuluje. Czy i jaką rolę odegrali tutaj Rosjanie, których wizja łupkowej samowystarczalności Polski przeraża, nie wiadomo.

Niedawno wycofanie się z Polski ogłosiły Marathon Oil (USA) i Talisman Energy (Kanada), mające razem 14 koncesji. Jako powód podały niezadowalające wyniki pierwszych odwiertów poszukiwawczych. Ale pojawiają się też spekulacje, że to reakcja na rzekomą zmianę nastawienia polskiego rządu do inwestorów zagranicznych w branży i faworyzowanie firm krajowych. Większość koncesji przyznano wcześniej obcym firmom. W latach 2015-2016 duża część z nich wygasa. Jeśli faktycznie zachodni inwestorzy obawiają się, że nie zostaną one odnowione, to nie dziwi decyzja, żeby już teraz zaprzestać inwestowania w Polsce.

Zwłaszcza, że innych atrakcyjnych rynków przybywa, także w naszym sąsiedztwie. Ukraina podpisała kilka miesięcy temu wielki kontrakt na poszukiwania i eksploatację łupków z Shellem, na Litwe aktywizuje się Chevron. Podobnie jak w Rumunii. Irlandzki San Leon Energy, choć wciąż traktuje polskie złoża priorytetowo, inwestuje też w innych rejonach świata: Hiszpanii, Albanii, Maroku. W porównaniu z Polską inwestorzy mogą znaleźć w innych krajach większe wsparcie polityczne dla łupków (np. Ukraina) czy stabilne i precyzyjne przepisy (W. Brytania, Hiszpania).

Bez zagranicznych firm ani rusz

Przedstawiciele rządu, z głównym geologiem, wiceministrem środowiska Piotrem Woźniakiem na czele, zapewniają, że bez zagranicznych inwestorów sobie nie poradzimy. Ale jednocześnie trudno nie zauważyć dążenia do zagwarantowania państwu i polskim firmom jak największych udziałów i wpływu na branżę.

Kilka dni temu „Rzeczpospolita” napisała o poufnej notatce dyplomatycznej nt. zamkniętego dla mediów spotkania przedstawicieli branży łupkowej z całego świata z Woźniakiem, który odpowiada za strategię rozwoju wydobycia gazu z łupków w Polsce. Wynikać z niej miało, że rząd nie chce zagranicznych inwestycji, zwłaszcza z USA, w polski sektor.

Woźniak zaprzeczył tym informacjom, zresztą wszystkie jego dotychczasowe wypowiedzi wskazywały właśnie na konieczność ściągania do nas inwestorów zagranicznych. 13 maja zapewnił zaś, że Amerykanie zajmujący się poszukiwaniem gazu z łupków w Polsce będą mieli takie same prawa jak firmy z UE, że właśnie u nas będą mieli najlepsze w całej Europie warunki do pracy.

Faktem jest, że sami nie jesteśmy w stanie rozwijać sektora łupkowego z powodu braku środków finansowych i know-how. Jeśli chodzi o to pierwsze, to według Ministerstwa Środowiska do 2021 r. ma być wykonanych ponad 300 odwiertów. Jeśli nawet zsumować środki państwowych spółek i fundusze bezpośrednio z administracji centralnej, to i tak na proces badania złóż w tym wymiarze brakuje kilkudziesięciu miliardów złotych. Te mogą włożyć tylko zagraniczne spółki. Jeśli chodzi o technologie, to nasze własne polskie mają wymyślać konsorcja naukowo-badawcze (spółki wydobywcze plus uczelnie wyższe), które mają być dofinansowane przez rząd. Ale to potrwa, tymczasem rozwój branży już jest zapóźniony.

Gaz jest. Ale drogi ("Czarno na białym", 15 kwietnia 2013)
Gaz jest. Ale drogi ("Czarno na białym", 15 kwietnia 2013)tvn24

Natura nie sprzyja

Psikusa spłatała także geologia. Okazuje się, że proces wydobycia gazu z łupków w Polsce jest dużo trudniejszy, niż w USA. Amerykańska rewolucja łupkowa sprawiła, że i u nas liczono na szybki boom. Tymczasem mamy inną strukturę geologiczną i dużo większe zagęszczenie ludności (ważne w kontekście obaw o ekologiczne skutki uboczne eksploatacji łupków).

Potrzeba więc więcej testowych odwiertów, więcej czasu i więcej pieniędzy na produkcję gazu łupkowego. W Polsce złoża łupków leżą na głębokości do 4,5 km, a za oceanem jedynie od 1,5 do 2,5 km pod ziemią. Skutek jest taki, że zaawansowanych, rozwiniętych i sprawdzonych technologii amerykańskich nie da się z automatu przenieść na grunt polski. Trzeba je modyfikować, a to wymaga czasu i pieniędzy. Pamiętać też należy, iż nawet w USA zanim na jakiejś koncesji ruszyła produkcja komercyjna, trzeba było średnio dwóch lat testów na co najmniej czterech odwiertach. A statystycznie gaz popłynął z co trzeciego.

Tymczasem w Polsce mamy dziś zaledwie ok. 40 odwiertów i wciąż mało wiadomo o zasobach gazu. Ostatnia poważniejsza prognoza pochodzi z marca 2012. Według Polskiego Instytutu Geologii mamy w granicach ok. 350 – ok. 770 mld m sześciennych gazu z łupków. W porównaniu z konwencjonalnymi zasobami gazu ziemnego (140 mld m) to i tak bardzo dużo, ale gdyby porównać z pierwszymi szacunkami sprzed paru lat... Amerykańska Agencja ds. Energii (EIA) mówiła w kwietniu 2011 r. o nawet 5,3 bln m sześciennych! To miało nam starczyć nawet na 200 lat. Ale nawet jeśli jest dużo mniej, niż myślano i nie będziemy gazową potęgą, to i tak eksploatacja zasobów łupków zmniejszyłaby zależność od Rosji i pomogła gospodarce. Do marca 2013 r. powstało 41 otworów, łącznie wydano 113 koncesji. Najwięcej koncesji ma PGNiG – 15. PKN Orlen – 10.

Gdzie to prawo?

Zdaniem Keitha C. Smitha z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) więcej jednak zależy od polityków, niż od geologii czy technologii wydobycia.

- Polityczne decyzje mogą opóźnić lub przyspieszyć prace nad wydobyciem gazu. Polityka rządu odnośnie podatków od eksploatacji i zysku, wymogu obligatoryjnego udziału we wszystkich projektach polskich firm państwowych oraz wsparcia dla gazociągów i innych projektów infrastrukturalnych będzie kluczowa w określeniu stopnia i czasu rozwoju branży – mówi tvn24.pl amerykański ekspert specjalizujący się w kwestiach energetycznych.

Trudna struktura geologiczna i kalkulacje finansowe inwestorów to czynniki, na które polski rząd wpływu nie ma. Problem w tym, że nawet tam, gdzie nikt inny, jak administracja powinien dbać o rozwój branży łupkowej, są ogromne zapóźnienia. Ustawy węglowodorowej wciąż nie ma, o rozporządzeniach wykonawczych do niej nie wspominając. A bez spójnego i aktualnego prawa firmy zagraniczne nie będą się kwapić do inwestowania.

Tymczasem przepisy dotyczące łupków są wciąż na etapie żmudnych konsultacji na poziomie ministerialnym. I to w kompetencji sześciu resortów. Np. koncesjami zajmuje się ministerstwo środowiska, a sprawami podatkowymi resort finansów. Założenia do ustawy o wydobyciu węglowodorów rząd przyjął w październiku 2012. Na odbywającym się w tym tygodniu Europejskim Kongresie Gospodarczym minister środowiska Marcin Korolec poinformował, że rząd przyjmie projekt tzw. ustawy łupkowej jeszcze w czerwcu, a do końca roku powinien ją przyjąć parlament.

Inwestorów najbardziej interesuje, jakie przełożenie będzie to miało na ich zyski. Z dotychczasowych deklaracji rządowych wynika, że maksymalne obciążenia dla firm inwestujących w branżę łupkową nie przekroczą 40 proc. zysków brutto. Obecnie obciążenia te wynoszą ok. 20 proc. Co gorsza, zmiany mają skomplikować system podatkowy: firmy byłyby objęte siedmioma rodzajami opłat. Wyższe podatki mogą podnieść cenę wydobywanego surowca nawet o kilkanaście procent. Tymczasem inwestorzy obawiają się, że tak jak z innymi sektorami, także i w branży łupkowej podatek i oficjalne opłaty to nie wszystko. Na przykład propozycja stworzenia kontrolowanego przez państwo Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych (NOKE). Z punktu widzenia firm to kolejna danina na rzecz państwa. W resorcie środowiska pracują bowiem nad projektem ustawy, wg której wydobywający gaz z łupków mieliby współpracować z NOKE jako mniejszościowym udziałowcem każdej koncesji. Co więcej, w przetargu większe szanse na koncesję mieliby ci oferujący lepsze warunki udziałowe NOKE.

Rząd jak "Zosia-samosia"

Właśnie polityka władz, a właściwie jej brak, jest, obok kwestii geologicznych, jednym z głównych powodów, dla których zagraniczne firmy wycofują się z polskiego rynku - mówi Tomasz Chmal z Instytutu Sobieskiego. - Trzeba było zachęcać, a nie odstręczać - podkreśla w rozmowie z tvn24.pl. I wskazuje, że rząd zachowuje się tutaj jak "Zosia-samosia": przygotowuje regulacje prawne, które służyć mają bardziej państwu niż uczestnikom ryzykownego i kosztownego procesu poszukiwań. - Przykładem jest dyskusja wokół powołania NOKE - wskazuje Chmal.

Jego zdaniem, przygotowywane przez rząd przepisy są słabe, bo "zamiast wskazywać cel i dążyć do wspólnego wypracowania rozwiązań, rząd uznał, że wie lepiej jaką drogą należy pójść i tę drogę forsuje”.

Według eksperta Instytutu Sobieskiego, inwestorzy wcale tak bardzo nie wyczekują nowego prawa choćby z tego powodu, że w "przygotowywanych regulacjach brak rozwiązań ułatwiających inwestorom pracę na co dzień". - W innych branżach zachęca się inwestorów, zwalnia z podatków, zapewnia różne ułatwienia. Tymczasem w sektorze łupkowym od początku brakowało takiej spójnej polityki. W efekcie spółki poszukujące gazu stykają się codziennie z różnymi problemami, co wynika z niewydolności aparatu państwowego, zagubienia niedoinformowanych samorządów i lokalnych władz środowiskowych - mówi Tomasz Chmal.

Gaz polityczny

Sprawa łupków od początku była w Polsce bardzo upolityczniona. Wizję gazowego Eldorado roztaczano tym chętniej, im bliżej było wyborów parlamentarnych w 2011 r. Potem temat zaczął znikać. Im więcej pojawiało się problemów, tym mniej atrakcyjnym tematem stawał się dla polityków gaz z łupków.

Z pewnością rozwojowi branży nie sprzyja podział kompetencji między różne ministerstwa: od środowiska (ma najwięcej do powiedzenia), przez gospodarki, skarbu, finansów po nawet spraw zagranicznych. Każda zmiana personalna na wysokim stanowisku oznaczać może wpływ na bieg spraw w kwestii łupkowej. Najlepszym przykładem jest Mikołaj Budzanowski. Za jego rządów w resorcie skarbu łupki były jednym z priorytetów, coś się w tej sprawie ciągle działo, gaz łupkowy był dobrze „sprzedawany” medialnie. To Budzanowski był m.in. architektem umowy PGNiG i Lotosu o współpracy przy poszukiwaniu gazu z łupków. Ale dobrze odbierany był też przez zachodnich inwestorów. Jego dymisja mogła być odebrana w branży jako kolejny sygnał odwrotu rządu od kwestii łupkowej.

Autor: Grzegorz Kuczyński / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24

Pozostałe wiadomości

W ciągu najbliższej dekady pięć osób na świecie dorobi się majątku przekraczającego bilion dolarów - wynika z prognoz międzynarodowej organizacji pomocowej Oxfam. Autorzy corocznego raportu alarmują, że najbogatsi ludzie na świecie coraz szybciej powiększają swoje majątki, wykorzystując swoje monopolistyczne wpływy w polityce i gospodarce. Przestrzegają przed "nową arystokracją" i "oligarchią".

Nadchodzi era bilionerów. Pada pięć nazwisk

Nadchodzi era bilionerów. Pada pięć nazwisk

Źródło:
CNN, PAP

Wysyłka cyfrowego listu za pomocą obowiązujących od początku roku e-Doręczeń trwa nawet kilka dni, o ile po drodze pismo nie zgubi się w systemie. Urzędnicy drżą o terminy doręczeń i los postępowań - pisze w poniedziałkowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

Duże kłopoty z rządowym systemem. Urzędnicy tracą cierpliwość

Duże kłopoty z rządowym systemem. Urzędnicy tracą cierpliwość

Źródło:
PAP

Przyszła pierwsza dama Melania Trump w przeddzień zaprzysiężenia jej męża na prezydenta USA uruchomiła własną kryptowalutę - informuje BBC. Nastąpiło to dwa dni po tym, jak prezydent elekt uruchomił kryptowalutę $Trump.

Melania idzie w ślady męża

Melania idzie w ślady męża

Źródło:
tvn24.pl

Wraz z powrotem Donalda Trumpa na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych wraca ryzyko wojny handlowej między Brukselą i Waszyngtonem. "Na ewentualne cła Europa musi odpowiedzieć stanowczo, ale ostrożnie. Otwarta kapitulacja stworzyłaby niebezpieczny precedens" - powiedział Charles Grant, dyrektor Centre for European Reform, cytowany przez dziennik "Times".

"Otwarta kapitulacja stworzyłaby niebezpieczny precedens"

"Otwarta kapitulacja stworzyłaby niebezpieczny precedens"

Źródło:
PAP

Donald Trump ma zacząć kadencję od wydania około stu rozporządzeń. Mają one dotyczyć między innymi dodatkowych restrykcji na granicy, poluzowania regulacji dotyczących wydobycia ropy naftowej, nałożenia nowych ceł oraz zmian w pracy urzędników państwowych. Nowy prezydent chce zerwać także z prawem ziemi.

Restrykcje imigracyjne, wydobycie ropy i cła. Takie mają być pierwsze decyzje Trumpa

Restrykcje imigracyjne, wydobycie ropy i cła. Takie mają być pierwsze decyzje Trumpa

Źródło:
PAP

55. Światowe Forum Ekonomiczne w Davos (WEF) rozpoczyna się już w poniedziałek. Coroczne spotkanie liderów polityki i biznesu odbędzie się pod hasłem "Współpraca w inteligentnym wieku". Obrady i bardziej kuluarowe dyskusje zdominuje temat prezydentury Donalda Trumpa, a także sztucznej inteligencji.

Rusza Światowe Forum Ekonomiczne w Davos

Rusza Światowe Forum Ekonomiczne w Davos

Źródło:
PAP

"Ministerstwo Finansów nie wprowadziło nowego podatku od ogrodzeń" - przekazał resort w niedzielnym komunikacie. Jak wyjaśniono, taka danina obowiązywała już wcześniej, a podlegają jej wyłącznie ogrodzenia związane z działalnością gospodarczą.

Podatek za płot. Resort finansów zabiera głos

Podatek za płot. Resort finansów zabiera głos

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Mark Zuckerberg i Elon Musk oskarżają Unię Europejską o protekcjonizm i cenzurę, naciskając na administrację Donalda Trumpa, by interweniowała. Ta broni swojego prawa do egzekwowania wspólnotowych przepisów w sprawie gigantów cyfrowych, ale wydaje się wahać przed zdecydowaną reakcją, obawiając się pogorszenia stosunków z USA.

Iskrzy na całego. "Prawie jak cło"

Iskrzy na całego. "Prawie jak cło"

Źródło:
PAP

Likwidacja pociągów kategorii Twoje Linie Kolejowe (TLK) może nastąpić w latach 2027 - 2030 - przewiduje PKP Intercity. W obecnym rozkładzie kursuje 46 pociągów TLK; w poprzednim było ich 54. Połączenia przez nie obsługiwane są zastępowane bardziej nowoczesnymi wagonami.

Ta kategoria pociągów ma zniknąć

Ta kategoria pociągów ma zniknąć

Źródło:
PAP

Pani Ewelina mieszka z rodzicami, kupuje ubrania z drugiej ręki, nie jada na mieście. Pan Marcin zastanawia się, czy musi wyjechać z kraju. Obydwoje marzą o własnym mieszkaniu. Młodzi Polacy mają problem, by się usamodzielnić i kupić własne M. Eksperci nie wykluczają spadków cen, jednak bardziej prawdopodobne jest utrzymanie obecnych poziomów. Kuleje budownictwo komunalne, a Polska wciąż jest poniżej średniej unijnej, jeśli chodzi o liczbę mieszkań. Staramy się znaleźć odpowiedź na pytanie, co czeka nas na rynku nieruchomości w 2025 roku.

Wielka stabilizacja na rynku nieruchomości. "To będzie rok kupującego"

Wielka stabilizacja na rynku nieruchomości. "To będzie rok kupującego"

Źródło:
tvn24.pl

Od 1 stycznia do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wypłynęło ponad 155 tysięcy wniosków o rentę wdowią. Najwięcej w formie papierowej, bo ponad 70 procent. ZUS przypomina, że wypłata świadczenia rozpocznie się 1 lipca - niezależnie od tego, czy złożymy wniosek w styczniu, w lutym, czy nawet jeszcze w lipcu.

Tysiące wniosków o nowe świadczenie

Tysiące wniosków o nowe świadczenie

Źródło:
PAP

Monako, znajdująca się niedaleko Rzymu Ostia i chorwackie Ploce zostały wymienione przez brytyjski dziennik "The Telegraph" na liście nadmorskich lokalizacji, które lepiej omijać. Dla równowagi zaproponowano również miasteczka, którymi turyści mogą być zachwyceni.

Te miasta lepiej omijać

Te miasta lepiej omijać

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Czy Julia Wieniawa jest milionerką? Przyznaje, że tak. Młoda artystka gra, śpiewa i działa w mediach społecznościowych. Zadebiutowała w wieku 14 lat. O szczegółach zarobków nie chce mówić, bo według niej "pieniądze lubią ciszę". Wieniawa przyznaje, że czasem ulega fanaberiom, ale zaczęła to robić dopiero, gdy osiągnęła "podstawę finansową". - Często ludzie, jak zarobią pierwsze większe pieniądze, to już wtedy idą kupić sobie drogi samochód, albo drogą torebkę - stwierdza.

"Jestem milionerką". Woli mówić o liczbach na social mediach niż na koncie

"Jestem milionerką". Woli mówić o liczbach na social mediach niż na koncie

Źródło:
tvn24.pl

Gabinet i otoczenie polityczne czterdziestego siódmego prezydenta Stanów Zjednoczonych będzie należeć do najbardziej niekonwencjonalnych w historii. Wśród powołanych przez Trumpa ministrów, doradców i ambasadorów jest co najmniej trzynastu miliarderów, dziesięć osób znanych z telewizji i świata rozrywki oraz wielu wieloletnich współpracowników.

Miliarderzy, biznesmeni i liczne kontrowersje

Miliarderzy, biznesmeni i liczne kontrowersje

Źródło:
PAP

Sama ekonomia zadba o to, że ceny spadną, bo będziemy o tego turystę bardziej walczyli, kiedy nie będziemy mieli stuprocentowego obłożenia podanego na tacy. Będzie bezpieczniej, będą mniejsze kolejki - ocenił Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, komentując zmiany w zakresie przyszłorocznych ferii zimowych.

Ważna zmiana dla turystów. "Będą mniejsze kolejki"

Ważna zmiana dla turystów. "Będą mniejsze kolejki"

Źródło:
PAP

Regulator, czyli Wody Polskie, będzie mógł zablokować podwyżkę ceny wody, jeśli będzie ona nieuzasadniona - zapewniło Ministerstwo Infrastruktury. Resort zabrał także głos w sprawie taryf progresywnych, które po zmianie przepisów będą mogły wprowadzać gminy.

Rewolucja w rachunkach. Nowe taryfy

Rewolucja w rachunkach. Nowe taryfy

Źródło:
PAP

Około 350 osób ma stracić pracę w Black Red White - poinformował tvn24.pl Powiatowy Urząd Pracy w Przeworsku. Wcześniej informowaliśmy o zapowiedzi zamknięcia zakładu w tym mieście i zwolnienia 220 pracowników.

Zwolnienia grupowe w znanej polskiej firmie

Zwolnienia grupowe w znanej polskiej firmie

Źródło:
tvn24.pl

Pożary w hrabstwie Los Angeles mogą być jedną z dwudziestu najkosztowniejszych w historii USA klęsk żywiołowych - wskazują analitycy Goldman Sachs. Straty szacują na nawet 40 miliardów dolarów.

Jedna z największych klęsk żywiołowych w historii kraju

Jedna z największych klęsk żywiołowych w historii kraju

Źródło:
PAP

W norweskiej bazie wojskowej Oerland dyżur bojowy rozpoczęły pierwsze myśliwce zasilane biopaliwem - przekazało ministerstwo obrony w Oslo. Nowe F-35 są przystosowane do paliwa wytwarzanego ze śmieci oraz domowych odpadów.

Wyjątkowe F-35. Pierwszy taki kraj na świecie

Wyjątkowe F-35. Pierwszy taki kraj na świecie

Źródło:
PAP

Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w piątkowym komunikacie resortu wydał zalecenia, które powinny wdrożyć osoby i instytucje, by ograniczyć skutki wycieku danych z EuroCert. Rekomendacje obejmują między innymi zablokowanie zdalnego dostępu, zmianę poświadczeń do kont i systemów oraz zaktualizowanie danych logowania. 

Wicepremier apeluje: należy zmienić dane logowania

Wicepremier apeluje: należy zmienić dane logowania

Źródło:
PAP

Koncern paliwowy BP zapowiedział zwolnienia, które obejmą ponad pięć procent zatrudnionych. To jeden z kroków podjętych przez prezesa firmy Murraya Auchinclossa na rzecz obniżenia kosztów i odbudowania zaufania inwestorów.

Gigant zapowiada duże zwolnienia

Gigant zapowiada duże zwolnienia

Źródło:
Reuters

Ceny paliw na stacjach są najwyższe od sierpnia 2024 roku - donoszą analitycy Reflexu. Jak twierdzą, w najbliższym czasie czekają nas kolejne podwyżki, ze względu na rosnące ceny ropy naftowej. Ile zapłacimy za litr benzyny i oleju napędowego?

Kierowcy sięgają coraz głębiej do kieszeni

Kierowcy sięgają coraz głębiej do kieszeni

Źródło:
PAP

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową na 2025 rok oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej - przekazała w piątek szefowa Kancelarii Prezydenta RP Małgorzata Paprocka.

Jest decyzja prezydenta w sprawie budżetu

Jest decyzja prezydenta w sprawie budżetu

Źródło:
PAP

- Inflacja pod koniec roku może być mniej więcej taka jak obecnie, może o 0,1-0,2 punktu procentowego niższa - powiedział prezes NBP Adam Glapiński podczas konferencji prasowej. Dodał, że inflacja w najbliższych miesiącach najprawdopodobniej wzrośnie i przekroczy pięć procent.

"Inflacja rośnie, potem maleje, potem znów rośnie"

"Inflacja rośnie, potem maleje, potem znów rośnie"

Źródło:
PAP

Pensje w zarządach spółek z warszawskiej giełdy co roku idą w górę. W 2023 roku przeciętne roczne wynagrodzenie członka zarządu było o cztery procent wyższe rok do roku i wynosiło około 950 tysięcy złotych brutto - wynika z raportu Grant Thornton.

Tak się zarabia w zarządach spółek giełdowych

Tak się zarabia w zarządach spółek giełdowych

Źródło:
PAP

Papież Franciszek zadecydował o wprowadzeniu dodatku w wysokości 300 euro miesięcznie dla watykańskich urzędników posiadających troje lub więcej dzieci - podaje Catholic News Agency (CNA). Według obecnego kursu to równowartość 1280 złotych. Jak zaznacza Watykan, przyznanie świadczenia jest osobistą inicjatywą papieża.

Papież wprowadził 300 plus

Papież wprowadził 300 plus

Źródło:
Catholic News Agency (CNA)

Viktor Orban, premier Węgier, podczas wywiadu udzielonemu państwowemu radiu powiedział, że nadszedł czas na zniesienie sankcji nałożonych przez Unię Europejską (UE) na Rosję - poinformowała Agencja Reutera.

Orban: czas na zniesienie sankcji nałożonych na Rosję

Orban: czas na zniesienie sankcji nałożonych na Rosję

Źródło:
Reuters, Bloomberg

Rząd zajmie się projektem ustawy, wprowadzającym zakaz sprzedaży e-papierosów bez nikotyny nieletnim jeszcze w styczniu, w najbliższy wtorek lub ostatni wtorek tego miesiąca - poinformowała w piątek ministra zdrowia Izabela Leszczyna.

Zakaz dla nieletnich. Zapowiedź ministry

Zakaz dla nieletnich. Zapowiedź ministry

Źródło:
PAP

W tym sezonie letnim Ryanair ograniczy połączenia z siedmioma hiszpańskimi lotniskami. Irlandzkie tanie linie lotnicze tłumaczą, że decyzja została podjęta przez "nadmierne opłaty" pobierane przez operatora lotnisk. Ruch ma zostać przeniesiony do innych portów w Europie.

Popularny przewoźnik ogranicza loty. Cięcia dotyczą jednego kraju

Popularny przewoźnik ogranicza loty. Cięcia dotyczą jednego kraju

Źródło:
PAP

W sobotę zakończył się XXXV Międzynarodowy Festiwal Szachowy CRACOVIA, największe wydarzenie szachowe w Polsce i jedno z najważniejszych w Europie w zakresie szachów klasycznych. W Krakowie zawodnicy rywalizowali aż w dziewięciu grupach turniejowych a specjalnie do stolicy Małopolski przyjechali szachiści nawet z odległych Filipin!

CRACOVIA jeszcze bardziej międzynarodowa. Na festiwal szachowy nawet z Filipin

CRACOVIA jeszcze bardziej międzynarodowa. Na festiwal szachowy nawet z Filipin

Źródło:
Materiał promocyjny