Jeden zablokował zupełnie chodnik, drugi częściowo. Obaj na Mokotowie pokazali jak kierowcy łamią przepisy utrudniając życie pieszym. Zdjęcia otrzymaliśmy na warszawa@tvn.pl.
Kierowcy zaparkowali na chodnikach, ale każdy we własnym stylu.
Ten z volvo nie dał żadnych szans pieszym na przeciśnięcie się między autem a trawnikiem. Na załączonej fotografii widać, że kierowca sam po terenie zielonym chadzać nie chciał, bo "przytulił" się do prawej chodnika (koło omal z niego nie zjechało), żeby zyskać miejsce na postawienie stopy już na twardym podłożu.
"Zaparkowane volvo przy ulicy Cybernetyki w Warszawie - centralnie na chodniku" - napisał krótko Zibi na warszawa@tvn.pl.
Z kolei kierowca z ulicy Chocimskiej wykazał się większą gracją i sprytem zarazem. Oszczędził główny ciąg pieszych, adaptując na miejsce parkingowe chodnik, umożliwiający dojście z budynku do ulicy. Idealnie wpasował się między pojazdy mimo że znaki nakazują parkowanie wzdłuż drogi.
Na dalszym planie zdjęcia uchwycono czerwone auto, które pozostawiono po prostu na chodniku.
Wszyscy trafiają do galerii "miszczów parkowania" tvnwarszawa.pl.
Zobacz jak kierowcy potrafią zaparkować auto w Warszawie:
skw
Źródło zdjęcia głównego: Zibi/warszawa@tvn.pl