Radna Platformy Obywatelskiej punktuje podległe prezydent Warszawy Biuro Audytu Wewnętrznego w sprawie reprywatyzacji. Sugeruje, że konsekwencje powinno ponieść kierownictwo, bo nie zapobiegło nieprawidłowościom w Biurze Gospodarki Nieruchomościami.
Kwestię odpowiedzialności w sprawie rozliczenia reprywatyzacji wskazała w pisemnym zapytaniu do władz stolicy Małgorzata Żuber-Zielicz, radna Warszawy z ramienia rządzącej miastem Platformy Obywatelskiej.
Chciała wiedzieć, jak ma się praca i odpowiedzialność Biura Audytu Wewnętrznego do tak zwanej afery reprywatyzacyjnej. Przypomniała między innymi, że prezydent stolicy mówiła niedawno o grupie przestępczej. Jak pisaliśmy, Gronkiewicz-Waltz stwierdziła, że wychodziła ona "daleko poza tych kilku urzędników, których dyscyplinarnie zwolniłam. Chciałabym, żeby to odium nie poszło na wszystkich urzędników".
"Było dość czasu"
"Jestem zwolenniczką starej harcerskiej zasady 'kto chce - szuka sposobów, kto nie chce - szuka powodów!'. Bliskie jest mi więc przekonanie, że jakość każdego działania aparatu urzędniczego odzwierciedlają bardziej jego efekty niż ilość podjętych czynności, z których wiele nosi często charakter działań pozornych" - napisała radna.
Zapytała też o odpowiedzialność za tak zwaną aferę reprywatyzacyjną jednostki, które zajmują się audytem wewnętrznym. "W ciągu 11 lat było dość czasu, by komórka ta spełniła swoje, suto opłacane, zadania" – stwierdziła. I przekonuje, że zasadne jest podejrzenie niedopełnienia obowiązków przez to biuro.
Odpowiada kierownik
Na zapytanie odpowiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz. Prezydent Warszawy przekonuje, że za dany obszar merytoryczny odpowiada kierownik danej komórki organizacyjnej. I że w tym przypadku był to dyrektor BGN. "Pan Marcin Bajko najpierw, jako pełniący obowiązki dyrektora, a następnie jako dyrektor BGN kierował jego pracami i odpowiadał za jego funkcjonowanie jako całości" - wyjaśnia prezydent stolicy.
Podkreśla, że BGN współpracowało z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sprawach dekretowych.
Gronkiewicz-Waltz przekonuje też, że audyt zatytułowany "Ocena procesu dotyczącego postępowania w zakresie odszkodowań za wywłaszczenia oraz postępowań związanych ze zwrotami nieruchomości", wykazał jednoznacznie, że "kluczowym elementem dającym możliwość funkcjonowania działań niepożądanych, był brak spójnych rozwiązań systemowych w formie powszechnie obowiązujących aktów prawnych (ustawa reprywatyzacyjna), kompleksowo regulujących obszar reprywatyzacji nieruchomości warszawskich".
TAK HANNA GRONKIEWICZ-WALTZ MÓWIŁA O AUDYCIE W SPRAWIE REPRYWATYZACJI:
ran/pm
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl / bip