Plan okolic Jeziorka Czerniakowskiego. Radni uchwalili, wojewoda idzie do sądu

[object Object]
"Plan może być niezgodny ze studium"TVN24
wideo 2/3

Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera złożył do sądu skargę na uchwalony przez radnych Warszawy plan miejscowy dla otuliny Jeziorka Czerniakowskiego. - Mamy na tym terenie konflikt interesów i to ewidentny - przekonywał podczas konferencji prasowej.

Na początku lipca, po trzech latach prac, radni uchwalili plan miejscowy dla 89 hektarów między Rezerwatem Przyrody Jeziorko Czerniakowskie a Trasą Siekierkowską. Dokument pozwala na budowę biurowców, bloków i domów jednorodzinnych na zielonych łąkach w otulinie jeziorka.

Ale Zdzisław Sipiera nabrał podejrzeń, że doszło do poważnych uchybień planistycznych i postanowił skierować sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

- Popisałem skargę do sądu na plan, który jest utworzony - ogłosił we wtorek wojewoda. Jak dodał, decyzja była motywowana wieloma sygnałami od mieszkańców. - Mamy na tym terenie konflikt interesów i to ewidentny. Jest to rezerwat przyrody, a także miejsce inwestycji deweloperskich - zwracał uwagę Sipiera. Stwierdził, że "plan może być niezgodny ze studium", co z kolei może budzić wątpliwości inwestujących tam biznesmenów. - Żeby później nie było problemu, że nadzór prawny nie interweniował - przekonywał.

Trzy zastrzeżenia wojewody Sipiery

Zdzisław Sipiera ma trzy główne zastrzeżenia do planu uchwalonego przez miejskich radnych. Jak wyliczał na wtorkowej konferencji, uzasadnienie skargi liczy 26 stron. Jak poinformował wojewoda, teren starorzecza Wisły od lat jest objęty ochroną jako rezerwat przyrody i w związku z tym musi być zachowane co najmniej 60 proc. powierzchni biologicznie czynnej.

Przypomnijmy, zabudowę otuliny dopuścił wcześniej plan ochrony Jeziorka Czerniakowskiego, przygotowany w 2012 roku przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Plan określa, że im bliżej jeziorka, tym więcej terenów zielonych ma pozostać nienaruszonych (60 procent). Natomiast w części graniczącej z Trasą Siekierkowską, gdzie powstaną najwyższe zabudowania, plan jest nieco mniej restrykcyjny (30 procent). - Mam bardzo duże wątpliwości, czy to jest dobrze wyliczone - argumentował Zdzisław Sipiera.

Po drugie, wojewoda ma zastrzeżenia co do wytyczenia przez radnych dróg i ścieżek rowerowych. - Nie jest to określone dokładnie, są duże wątpliwości co do tego, czy jest to prawidłowe - mówił Sipiera.

W trzecim punkcie wojewoda stwierdził, że uchwalając plan, miejscy radni "przekroczyli swoje uprawnienia".

"Mamy wątpliwości, co oceniał wojewoda"

Zgodnie z przepisami wojewoda mógł w ciągu miesiąca od uchwały unieważnić decyzję radnych. Zdzisław Sipiera zdecydował się jednak, kilka dni po upływie tego terminu, na inny krok - skierowanie sprawy na drogę sądową.

- Wojewoda nie skorzystał z uprawnienia, jakim dysponuje w ramach nadzoru nad samorządem lokalnym i nie uchylił planu miejscowego. Skorzystał ze skargi do sądu, której nie możemy ocenić, bo nie znamy jej treści. Sposób, w jaki została złożona skarga, jest dla nas zaskakujący. Wojewoda złożył ją kilka dni po upływie terminu, w którym mógł plan uchylić, czego nie zrobił - przerzucił decyzję na sąd - skomentował wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski.

Jak dodał, niepokojące dla ratusza są słowa wojewody dotyczące inwestujących w teren biznesmenów. - Dzięki temu planowi otulina miała być chroniona. Firmy deweloperskie bez skrupułów w rozmowach z nami powołują się na spotkania z wojewodą - to stawia poważne wątpliwości względem prawdziwych powodów skargi, jaką złożył - stwierdził Olszewski.

Jeżeli chodzi o wątpliwości dotyczące złego wyliczenia terenu, ratusz nie ma sobie nic do zarzucenia.

- Poziom 60 procent powierzchni biologicznie czynnej w otulinie rezerwatu jest w planie bezwzględnie utrzymany. Plan jest zgodny zarówno ze studium miasta, jak i z wszelkimi przepisami dotyczącymi ochrony otuliny rezerwatu Jeziorko Czerniakowskie. Wątpliwości wojewody wzbudzić miały wyliczenia powierzchni biologicznie czynnej. Mamy wątpliwości, co oceniał wojewoda, skoro o takie wyliczenia nie prosił. Pisemnie zwrócił się jedynie o przygotowanie wyliczenia wysokości i intensywności zabudowy, co nie ma nic wspólnego z powierzchnią biologicznie czynną - podsumował Olszewski.

"Ma chronić ten teren"

Jeszcze przed uchwaleniem planu przez Radę Warszawy w sieci zawrzało. Lawinę komentarzy wywołał wpis ilustratorki Zosi Dzierżanowskiej, która na Facebooku stwierdziła, że to "koniec zielonej Warszawy i walki ze zmianami klimatu". Awantura o plan zrodziła pytania, czy takie tereny powinno się w ogóle zabudowywać.

Władze miasta przekonywały, że presja deweloperska w stolicy jest na tyle duża, że uchwalanie planów miejscowych dla zielonych enklaw jest jedynym sposobem, by choć w części je ochronić. Gdy nie ma planu miejscowego, nowe inwestycje powstają na podstawie decyzji o warunkach zabudowy, a to - jak przekonywał ratusz - sprzyja chaosowi.

- To właśnie przez plany miejscowe jesteśmy w stanie w sposób zrównoważony planować i realizować zdrowe miasto. Chaotyczna zabudowa nigdy nie jest tym, co może chronić nasze zasoby zielone - mówiła podczas lipcowej konferencji prasowej Marlena Happach, szefowa Biura Architektury i Planowania Przestrzennego. Happach przekonywała też, że stworzenie w pełni funkcjonalnego osiedla dla siedmiu tysięcy mieszkańców i kilku tysięcy pracowników biurowców nie kłóci się z obietnicami ochrony przyrody.

kz/b

Pozostałe wiadomości

W niedzielnych wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski dostał 460 616 głosów w Warszawie, to o ponad 26 tysięcy mniej niż w pierwszej turze wyborów w 2020 roku.

Trzaskowski w pięć lat stracił ponad 26 tysięcy wyborców w Warszawie

Trzaskowski w pięć lat stracił ponad 26 tysięcy wyborców w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na niedzielę 25 maja zaplanowano dwa marsze poparcia dla kandydatów, którzy zmierzą się w drugiej turze wyborów prezydenckich. Oba mają odbyć się w ścisłym centrum Warszawy.

Tydzień przed drugą turą dwa wielkie marsze w Warszawie. Znamy trasy

Tydzień przed drugą turą dwa wielkie marsze w Warszawie. Znamy trasy

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Aktywiści klimatyczni Ostatniego Pokolenia weszli do sztabu Rafała Trzaskowskiego. Stwierdzili, że pojawili się tam, bo prezydent stolicy zignorował ich postulaty związane z transportem publicznym. Udało im się wynegocjować spotkanie, które zaplanowano na połowę czerwca. Na miejscu była policja.

Okupowali sztab Rafała Trzaskowskiego, wynegocjowali spotkanie

Okupowali sztab Rafała Trzaskowskiego, wynegocjowali spotkanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy patrolujący stołeczne ulice natknęli się na dwóch mężczyzn, którzy na pierwszy rzut oka wyglądali jak policjanci. Obaj mieli granatowe kurtki, policyjne opaski na ramieniu i słuchawki. W pewnym momencie jeden z rzekomych "policjantów" rzucił się na strażnika i użył paralizatora. Zatrzymani mężczyźni odpowiedzą za podszywanie się pod funkcjonariuszy i napaść, za co grozi nawet 10 lat więzienia.

Udawali policjantów, jeden rzucił się na strażnika miejskiego

Udawali policjantów, jeden rzucił się na strażnika miejskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wypadku na Modlińskiej, w którym zginął 40-letni kierowca luksusowego mercedesa i 35-letnia pasażerka. Para osierociła trzyletnią córeczkę. Dziewczynka była sama w mieszkaniu, gdy doszło do tragedii. Według relacji znajomych, jej rodzice chcieli przetestować nowe auto.

Mieli testować nowe auto, ich trzyletnia córka spała sama w mieszkaniu. Nie żyją

Mieli testować nowe auto, ich trzyletnia córka spała sama w mieszkaniu. Nie żyją

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zatrzymano mężczyznę podejrzanego o podpalenie domu jednorodzinnego. W budynku znajdowała się starsza kobieta z niepełnosprawnością, która nie była w stanie go opuścić. 46-latek usłyszał trzy zarzuty.

Jest podejrzany o podpalenie domu, w którym mieszkała 80-latka z niepełnosprawnością

Jest podejrzany o podpalenie domu, w którym mieszkała 80-latka z niepełnosprawnością

Źródło:
tvnwarszawa.pl

19-letni mieszkaniec powiatu otwockiego podczas jednego tygodnia został dwukrotnie zatrzymany przez policję za jazdę pod wpływem środków odurzających. W tym czasie zdążył też rozbić samochód, co nie przeszkadzało mu nim jeździć. Sprawa będzie miała finał w sądzie.

Przez miasto rozbitym samochodem

Przez miasto rozbitym samochodem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydent Andrzej Duda nadał za zasługi w działalności na rzecz społeczności lokalnej Złoty Krzyż Zasługi pośmiertnie Małgorzacie Dynak - poinformowała w poniedziałek Kancelaria Prezydenta RP. Pani Małgorzata, pracowniczka Uniwersytetu Warszawskiego została brutalnie zamordowana w kampusie uczelni niespełna dwa tygodnie temu.

Zamordowana pracowniczka UW odznaczona przez prezydenta

Zamordowana pracowniczka UW odznaczona przez prezydenta

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Na drodze wojewódzkiej numer 627 pod Ostrowią Mazowiecką doszło do zderzenia busa i samochodu osobowego. Nie żyje 95-letni mężczyzna, cztery osoby - w tym dwójka dzieci - zostały ranne i trafiły do szpitali.

Zginął 95-letni kierowca. Cztery osoby ranne, w tym dzieci

Zginął 95-letni kierowca. Cztery osoby ranne, w tym dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Służby sprawdzały jeden z lokali wyborczych na Pradze Północ, pojawiło się podejrzenie pożaru. Głosowanie zostało przerwane na czas działania straży pożarnej.

"Chwilowa przerwa w głosowaniu". Strażacy pojawili się w lokalu wyborczym

"Chwilowa przerwa w głosowaniu". Strażacy pojawili się w lokalu wyborczym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Albo im nie po drodze z Kościołem, albo Kościół ma nie po drodze z nimi. Śluby humanistyczne, ceremonie powitania dziecka i rzadziej - świeckie komunie. Popularność zyskały szczególnie po pandemii, kiedy organizowano kameralne uroczystości przez obowiązujące obostrzenia. Rodziny nierzadko uczestniczą w takim przyjęciu, nie wiedząc nawet, co ich czeka. Często imprezy są organizowane w plenerze: w górach, na plaży, na klifie czy w środku lasu. I jest ich coraz więcej.

Na klifie, w środku lasu i bez księdza. Świeckie są już nie tylko śluby, ale też "chrzciny" i "komunie"

Na klifie, w środku lasu i bez księdza. Świeckie są już nie tylko śluby, ale też "chrzciny" i "komunie"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka dni po wstrząsającej zbrodni na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie zginęła portierka, studenci opisali szokujące zachowanie wykładowczyni na innej warszawskiej uczelni - Uniwersytecie SWPS. Kobieta sugerowała, że ma broń w torebce, do jednego ze studentów wymierzyła z butelki wody. Reakcja uczelni była natychmiastowa, rozwiązano z nią umowę.

Wykładowczyni sugerowała, że ma broń w torebce. Szybka reakcja uczelni

Wykładowczyni sugerowała, że ma broń w torebce. Szybka reakcja uczelni

Źródło:
natemat.pl, tvnwarszawa.pl

Policja i prokuratura badają śmierć kobiety w Mszczonowie (Mazowieckie). Ciało 30-latki zostało znalezione w mieszkaniu. Śledczy nie wykluczają udziału osób trzecich.

Ciało 30-latki znalezione w mieszkaniu

Ciało 30-latki znalezione w mieszkaniu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek wieczorem w okolicy jednego ze sklepów w warszawskim Ursusie mężczyzna został zaatakowany nożem. Poszkodowany 32-latek z raną pleców trafił do szpitala. Podejrzewany 22-latek został zatrzymany przez policję.

Nożownik zaatakował przed sklepem. Mężczyzna zraniony w plecy

Nożownik zaatakował przed sklepem. Mężczyzna zraniony w plecy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na autostradzie A2, na wysokości miejscowości Chlebnia (Mazowieckie), kierowca ciężarówki zasłabł i uderzył w bariery energochłonne. Strażacy wydostali mężczyznę z kabiny auta.

Kierowca ciężarówki zasłabł na autostradzie i uderzył w barierki

Kierowca ciężarówki zasłabł na autostradzie i uderzył w barierki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzy nastolatki zostały potrącone przez kierowcę w pobliżu centrum handlowego Złote Tarasy w centrum Warszawy.

Przy wjeździe na parking potrącił trzy 15-latki

Przy wjeździe na parking potrącił trzy 15-latki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na warszawskiej Pradze Północ policjanci zatrzymali sprzedawcę narkotyków i jego dwóch klientów. Wszyscy usłyszeli zarzuty. 33-latkowi za handel heroiną grozi do 10 lat więzienia, został tymczasowo aresztowany.

Zatrzymali dilera i jego klientów

Zatrzymali dilera i jego klientów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze technicznej autostrady A2 niedaleko Pruszkowa (Mazowieckie) samochód osobowy wypadł z jezdni i dachował. Kierowca został przebadany przez ratowników.

Wypadł z drogi, uderzył w bariery, dachował w rzece

Wypadł z drogi, uderzył w bariery, dachował w rzece

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W stawie Morskie Oko na warszawskim Mokotowie odłowiono inwazyjnego raka marmurkowego, który jest odpowiedzialny za brak płazów na tym terenie i zagraża rybom. To nie jedyny obcy gatunek inwazyjny w Warszawie.

Groźny obcy w stawie Morskie Oko

Groźny obcy w stawie Morskie Oko

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ksiądz z Archidiecezji Warszawskiej usłyszał zarzuty prokuratorskie dotyczące posiadania oraz nieodpłatnego udzielania mefedronu. Przyznał się do winy. Władze archidiecezji podjęły decyzję o zwieszeniu go w czynnościach duszpasterskich. Duchowny zostanie również skierowany na terapię.

Ksiądz podejrzany o posiadanie mefedronu zawieszony przez archidiecezję

Ksiądz podejrzany o posiadanie mefedronu zawieszony przez archidiecezję

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ogromne utrudnienia na trasie A2, na wysokości miejscowości Dąbrówka. Drogowcy poinformowali, że trwają tam działania policji. Kierowcy jadący w kierunku Warszawy stoją w kilkunastokilometrowym korku.

Olbrzymi korek na A2 po zderzeniu dwóch aut

Olbrzymi korek na A2 po zderzeniu dwóch aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwaj mieszkańcy powiatu garwolińskiego (Mazowsze) zostali oskarżeni o pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem swojego kolegi. Według ustaleń śledczych, bili go pięściami w twarz, usiłowali przewiercić prawą stopę wkrętarką, przypalali opalarką i grozili utopieniem w Wiśle.

Impreza zakończona torturami. "Bili i przypalali opalarką, grozili utopieniem w Wiśle"

Impreza zakończona torturami. "Bili i przypalali opalarką, grozili utopieniem w Wiśle"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z oddalonych o blisko 150 kilometrów Gór Świętokrzyskich przez dwie minuty było widać biurowce Mokotowa. - Po raz pierwszy dostrzegalne były obiekty wyraźnie niższe niż te w centrum stolicy - mówi Paweł Kłak, pasjonat fotografii długodystansowej. Potem znowu schowały się za horyzont.

Wyłoniły się zza horyzontu na chwilę, było je widać z odległości 150 kilometrów

Wyłoniły się zza horyzontu na chwilę, było je widać z odległości 150 kilometrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja interweniowała w jednym ze szpitali w Otwocku w związku z agresywnym, pijanym pacjentem. 56-latek miał grozić personelowi i zdemolować recepcję. Usłyszał zarzuty i trafił do aresztu.

"Groził śmiercią, demolował recepcję szpitala". Recydywista z zarzutami

"Groził śmiercią, demolował recepcję szpitala". Recydywista z zarzutami

Źródło:
tvnwarszawa.pl