"Będę rekomendować nowemu zarządowi Nowoczesnej poparcie tandemu Trzaskowski-Rabiej w wyborach warszawskich" - napisała na Twitterze Katarzyna Lubanuer, szefowa Nowoczesnej.
Wpis pojawił się w poniedziałek w południe, tuż po spotkaniu przewodniczącej Nowoczesnej z Rafałem Trzaskowskim, kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta Warszawy.
Lubnauer opublikowała zdjęcie ze wspólnego spotkania i napisała, że poprze kandydaturę Trzaskowskiego na stanowisko prezydenta stolicy i Pawła Rabieja w roli jego zastępcy, pod warunkiem, że PO i Nowoczesna zbudują koalicyjne listy do rady miasta i rad dzielnic, które stworzą stabilne zaplecze polityczne.
"Kandydat na kandydata"
Tandem złożony z kandydatów PO i Nowoczesnej na włodarza stolicy: Rafała Trzaskowskiego i Pawła Rabieja powstał w listopadzie z inicjatywy byłego szefa Nowoczesnej Ryszard Petru. Kiedy Katarzyna Lubnauer została wybrana przewodniczącą Nowoczesnej (25 listopada 2017) nie było pewne, czy sojusz zawarty z Platformą w związku z wyborami samorządowymi zostanie utrzymany.
Tuż po wygranej w partyjnym głosowaniu Lubnauer mówiła w "Faktach po Faktach", że ogłoszenie poparcia dla Trzaskowskiego było "pewną konferencją, która pokazywała pewną intencję". - Ja nie mówię, że ta intencja nie zostanie zrealizowana, ja mówię, że musimy usiąść do rozmów i rozmawiać poważnie - powiedziała.
W rozmowie z Anitą Werner oceniła kandydata Platformy. - Myślę, że Rafał Trzaskowski jest świetnym kandydatem na prezydenta. Jest człowiekiem, który ma wiele doświadczenia i wiele zalet. Natomiast pamiętajmy o dwóch rzeczach. Po pierwsze o tym, że rzeczywiście, jeżeli mówimy o porozumieniu, to musi być całościowe. Warszawa jest tylko jednym z elementów. A po drugie, że jednak w Warszawie Platforma Obywatelska ma problem. Tym problemem jest reprywatyzacja w tym momencie. Ja nie wiem, czy się nie okaże za jakiś czas, że Rafał Trzaskowski może przegrać z kandydatem PiS. Dlatego warto rozmawiać. Rafał Trzaskowski jest bardzo poważnym kandydatem na kandydata na prezydenta Warszawy. Natomiast o tym też trzeba rozmawiać – stwierdziła.
kk/mś