Dwie osoby usłyszały zarzuty po środowym ataku na klub Chmury, w którym bawili się kibice Ajaksu Amsterdam. Mężczyźni odpowiedzą przed sądem za udział w zbiegowisku i niszczenie mienia. Zostali objęci dozorem policyjnym.
- W piątek, w związku ze sprawą zatrzymano dwie osoby. 20- i 36-latka. Zostali zatrzymani w swoich mieszkaniach. Po przesłuchaniu przedstawiono im zarzuty uszkodzenia mienia o wartości pięciu tysięcy złotych - poinformowała Paulina Onyszko z policji na Pradze Północ.
- Jeden z nich to mieszkaniec Bielan, drugi Targówka. Obaj odmówili składania wyjaśnień. Policja prowadzi intensywne działania w sprawie ustalenia kolejnych sprawców tego incydentu - dodała.
"W ruch poszły race i kamienie"
O sprawie pisaliśmy na tvnwarszawa.pl. W środę około 22 w klubie Chmury bawili się kibice Ajaksu Amsterdam. Przyjechali do Warszawy w związku z czwartkowym spotkaniem z Legią, w 1/16 finału Ligi Europejskiej.
Imprezę w przeddzień meczu przerwała grupa ubranych na czarno, zamaskowanych mężczyzn. - Rzucali do środka race i kamienie. Drzwi próbowali zabarykadować koszem na śmieci – relacjonował współwłaściciel Chmur Witold Grzybowski.
Po incydencie opublikowano nagranie z monitoringu, który zarejestrował sytuację wewnątrz klubu i przed wejściem. Na nagraniu widać, jak do baru napływa grupa rosłych mężczyzn. W małym lokalu zrobiło się tłoczno i siwo od dymu. Druga grupa znajdowała się na zewnątrz. Mężczyźni obrzucali lokal zapalonymi racami. Mieli ciemne kurtki i kaptury na głowach. W ruch poszły także butelki i kamienie. Sprawcy wybili szyby w oknach i drzwiach.
Cała sytuacja trwała zaledwie kilkadziesiąt sekund. Ale to wystarczyło, aby cały lokal został doszczętnie zdewastowany.
Policja zapowiada kolejne zatrzymania w związku ze sprawą.
md/r/pm