Raport dowódcy SS i policji Juergena Stroopa, dokumentujący, dzień po dniu, tłumienie przez Niemców powstania w getcie warszawskim, trwającego od 19 kwietnia do 16 maja 1943 r., zaprezentował w środę IPN. W piątek mija 70 lat od wybuchu żydowskiego zrywu.
Według Rafała Leśkiewicza, dyrektora Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN, raport Juergena Stroopa, dowódcy SS i policji, likwidatora zbrojnego oporu żydowskiego w getcie warszawskim, jest jednym z najcenniejszych dokumentów archiwalnych w zbiorach instytutu, dotyczących eksterminacji stołecznych Żydów. - To wyjątkowy materiał . Z typową niemiecką precyzją i dokładnością opisano w nim krok po kroku działania wojsk niemieckich z kwietnia i maja 1943 r. - ocenił archiwista.
Jak podkreślił Leśkiewicz, napisane w maju 1943 r. sprawozdanie z walk w getcie Stroop zatytułował Żydowska dzielnica mieszkaniowa w Warszawie już nie istnieje (niem. Es gibt keinen juedischen Wohnbezirk - in Warschau mehr), meldując tym samym Heinrichowi Himmlerowi o wykonaniu rozkazu dotyczącego zagłady getta. Leśkiewicz dodał, że zaprezentowany w środę dokument to pełniejsza, zawierająca m.in. oryginalny podpis Stroopa, wersja raportu. Druga została sporządzona dla Adolfa Hitlera.
Wychwalał SS-manów
Znawca problematyki getta prof. Andrzej Żbikowski z Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie, który opracował polskie wydanie raportu, wyjaśnił, że jest on wyjątkowym źródłem wiedzy o realiach prowadzenia walki w getcie, dokumentem dającym wiedzę na temat przebiegu żydowskiego powstania, sił i uzbrojenia Niemców. Według badacza, zachowany w urzędowym tonie raport Stroopa ukazuje niemiecki sposób myślenia w kontekście tragedii narodu żydowskiego. - Stroop poniżał żydowskich bojowników, przedstawiał ich jako zwykłych bandytów, a z drugiej strony wychwalał hart ducha i siły SS-manów. To doskonały zabytek mentalności katów - podkreślił Żbikowski.
Zgodził się z nim historyk z IPN Tomasz Sudoł, który zwrócił uwagę na słownictwo użyte przez Stroopa, takie jak m.in. ujęcie, rozpoznanie, zabezpieczenie, identyfikacja. - Czytając raport mamy wrażenie, że Niemcy mieli do czynienia ze zwykłą akcją policyjną - podkreślił Sudoł.
Nazistowska mowa
Opisowa część raportu zawiera 31 meldunków dziennych Stroopa i 53 fotografie. We wstępie do dokumentu kat stołecznego getta uzasadnił konieczność utworzenia i likwidacji przez Niemców zamkniętej żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej. - Ta część jest sformułowana w typowej mowie nazistowskiej. Przedstawia Żydów jako roznosicieli chorób, podludzi, których trzeba było odseparować od Aryjczyków w celu ich ochrony - tłumaczył Żbikowski, zaznaczając, że twórca raportu nie stronił w nim od podkreślenia swoich osobistych zasług w tłumieniu żydowskiego buntu, który wybuchł w getcie 19 kwietnia 1943 r.
Po 2-3 dniach zaciętych walk na Placu Muranowskim opór powstańców stopniowo malał. Regularne walki wygasły już 24 kwietnia, w związku z czym Niemcy ogłosili dla Żydów amnestię. Chodziło o zmuszenie ludności cywilnej do udania się na Umschlagplatz w celu wysłania ich do obozów pracy na Lubelszczyźnie. Taki był rzeczywiście główny cel tej deportacji, a nie - jak pół roku wcześniej - wymordowanie ludzi w Treblince. Ale nikt oczywiście w getcie w to nie wierzył, w związku z czym przez kilka ostatnich miesięcy Żydzi przygotowywali się do powstania - tłumaczył Żbikowski.
Krzyż Żelazny za likwidację getta
Od 24 kwietnia do 16 maja - wyjaśniał badacz z ŻIH - trwał etap niszczenia przez Niemców zabudowy getta, w którym znajdowało się kilkaset schronów i bunkrów, w których ukrywały się tysiące Żydów. Jak powiedział Żbikowski, istnieją źródła świadczące o tym, że Żydzi ukrywali się w ruinach getta jeszcze do przełomu sierpnia i września 1943 r.
Według raportów Stroopa, w wykrytych i zlikwidowanych do 16 maja 1943 r. bunkrach znajdowało się ponad 56 tys. Żydów. Około 6 tys. zginęło na miejscu w walce, na skutek pożarów czy zaczadzenia. 7 tys. Żydów naziści zamordowali na terenie getta, tyle samo wysłano do Treblinki. Pozostała grupa ok. 36 tys. została wysłana do innych obozów zagłady, przede wszystkim do Auschwitz i Majdanka.
Za akcję likwidacji getta Stroop odznaczony został Krzyżem Żelaznym I klasy.
W 1945 r. raport Stroopa trafił w ręce Amerykanów, którzy wykorzystali go jako dowód w procesie norymberskim. Pełnił on także funkcję materiału obciążającego Stroopa w jego procesie w Warszawie w 1951 r., a także w postępowaniach sądowych innych zbrodniarzy nazistowskich.
PAP, wp//ec