Podczas inauguracji Narodowego część osób, które przyszły z aparatem fotograficznym, nie została wpuszczona na stadion przez ochronę. Lista zabronionych przedmiotów, których kibice nie mogli wnieść na mecz Polski z Portugalią jest jeszcze dłuższa. Są na niej m.in. wuwuzele.
29 stycznia ochrona zawróciła wielu warszawiaków spod bram Narodowego, tylko dlatego, że wzięli ze sobą aparat fotograficzny. Organizator imprezy wskazywał wtedy, że o zakazie ich wnoszenia informował wcześniej w regulaminie.
Sprawdziliśmy, czy w przypadku meczu Polska-Portugalia będą obowiązywały podobne obostrzenia. PZPN, który jest organizatorem spotkania, również umieścił na swojej stronie jego regulamin. Zakazem objęto "profesjonalne aparaty fotograficzne, kamery wideo lub inne podobne urządzenia za wyjątkiem przeznaczonych do ściśle prywatnego użytku".
Czy to oznacza, że na stadion można wejść z dowolnym aparatem, pod warunkiem, że zdjęcia zachowa się dla siebie? Tak mogłoby się wydawać, ale PZPN interpretuje zapis inaczej: - Nie można wnosić profesjonalego aparatu ze zmienną ogniskową i sprzętu do nagrywania. Myślę, że z wnoszeniem małych aparatów nie będzie problemu - tłumaczy rzeczniczka Związku, Agnieszka Olejkowska.
Bez wuwuzeli i alkoholu
Zabronionych przedmiotów jest znacznie więcej. Na arenę nie wejdziemy też np. z wuwuzelami. Specyficzny rodzaj trąby zyskał raczej złą sławę na mundialu w Republice Południowej Afryki. - Nie można wnosić wuwuzeli ze wzlędu na to, że są wykonane z plastiku, który może być niebezpiecznym przedmiotem. Poza tym takie jest zalecenie UEFA, żeby nie wnoszono na mecze wuwuzeli. Mogą na przykład zagłuszyć głos spikera - wyjaśnia Olejkowska.
Zapisy regulaminu przedstawiono, dla ułatwienia, również na ilustracji.
Wśród zakazanych przedmiotów znalazły się alkohol, materiały pirotechniczne, czy kominiarki. Na mecz nie można jednak również wnieść mi.n. "znacznych ilości papieru" i "materiałów o charakterze propagandowym". - Chodzi np. o ulotki czy flagi z napisami niezwiązanymi z meczem, np. rasistowskimi. Weryfikować będzie je ochrona przy wejściu, a gdy zdarzy się, że tego typu flaga zostanie rozwieszona na stadionie, to stewardzi poproszą o jej usunięcie - tłumaczy rzeczniczka.
Rzeczniczka PZPN zapewnia, że kibice będą mieli możliwość oddania zakazanych przedmiotów do depozytu. - Bierzemy odpowiedzialność za te przedmioty. Po zdeponowaniu będą wydawane numerki i po meczu, na ich podstawie, będzie można rzeczy odebrać - wyjaśnia Olejkowska.
ran/mz
Źródło zdjęcia głównego: PZPN