Rok temu nasz plebiscyt wygrali kibice Legii. Zmobilizowali się i swoimi głosami ustanowili otwarcie nowego stadionu Legii wydarzeniem roku 2010. Okazuje się, że mieli rację.
Nowy stadion okazał się dla warszawskiego klubu sprawą przełomową. Z dopingiem kilkudziesięciu tysięcy ludzi Legia zaczęła grać coraz lepiej. Jesienną część rozgrywek ligowych zakończyła na drugim miejscu, a pierwsze od 2006 roku mistrzostwo Polski jest na wyciągnięcie ręki. Ale prawdziwy popis Legia dała w Lidze Europejskiej. Nie była faworytem dwumeczu ze Spartkiem Moskwa, szczególnie po remisie na własnym boisku. Ale w Moskwie, po bramce w ostatnich minutach wygrała 3:2 i awansowała do fazy grupowej. Przeszła ją jak burza i na dwie kolejki przed końcem zapewniła sobie awans do fazy pucharowej. Wiosną zagra ze Sportingiem Lizbona.
Mimo dobrej gry, długo wahaliśmy się, czy "Sukcesy Legii" umieścić w głosowaniu na wydarzenie roku. W końcu jedynym zdobytym w 2011 roku trofeum był Puchar Polski. Ten jednak pozwolił Legii jesienią rozegrać mecze, które na długo zapadną kibicom w pamięć. Zwycięski pojedynek ze Spartakiem pozwolił klubowi zagrać w Lidze Europejskiej i awansować z grupy do 1/16 finału.
Nie możemy jeszcze umieścić w rankingu pozycji "Legia Mistrzem Polski" lub "Legia tryumfuje w LE", ale znakomitej postawy legionistów trudno nie odnotować. Bo dawno nie mieliśmy w stolicy drużyny, która by rzeczywiście walczyła o mistrzostwo, a nie tylko tę walkę deklarowała.
Zespół Skorży pokazał, że ma charakter, a wkrótce może być jeszcze lepszy. Do pierwszej drużyny coraz odważniej pukają młodzi wychowankowie legijnej akademii. Rok 2011 trzeba więc potraktować jako rok przełomu, który pozwala realnie myśleć o nadchodzących sukcesach.