"Naszą klasę" Tadeusza Słobodzianka uznano za jedną z najlepszych europejskich sztuk wystawionych w ciągu ostatnich dwóch lat. O fenomen warszawskiego przedstawienia zapytaliśmy aktorów Teatru Na Woli.
Dramat "Nasza klasa" znalazł się wśród najlepszych europejskich sztuk wybieranych przez European Theatre Convention. Poza spektaklem Teatru Na Woli w gronie wyróżnionych znalazły się również "Między nami dobrze jest" Doroty Masłowskiej i "Nad" Mariusza Bielińskiego.
- Fakt, że spektakl został nagrodzony w Europie świadczy o jego uniwersalizmie. Spokojnie można go przyłożyć np. do Jugosławii lat 90. – mówi aktor Mariusz Drężek.
Fabuła "Naszej klasy" odwołuje się mordu w Jedwabnem i późniejszych relacji polsko-żydowskich. Prapremiera odbyła się w Teatrze Narodowym w Londynie. Dopiero po niej spektakl trafił na deski Teatru na Woli, gdzie można go oglądać do dziś.
Jak do nagrody odnoszą się sami aktorzy? - To cieszy i pomaga, ale nie jest decydujące. Najważniejsze jest to, że dramat sam w sobie porusza ważne tematy i uczestniczy w rozmowie z widzem dotyczącej naszej historii. To jest największa frajda, to daje satysfakcję – przekonuje Mariusz Drężek.
- Bardzo się cieszymy. Jesteśmy dumni. Od razu po przeczytaniu, wiedzieliśmy że pracujemy nad czymś bardzo dobrym – dodaje Magdalena Czerwińska, aktorka.
European Theatre Convention powstała w 1988 r. i skupia 41 ekspertów z 24 państw. Głównym jej zadaniem jest wspieranie wielokulturowości, wymiany intelektualnej i artystycznej w teatrze oraz promocja europejskiego dramatu na świecie.
bako\ec