Policjanci zatrzymali trzy osoby podejrzewane o spowodowanie pożaru mieszkania, kontenera i... lodówki na warszawskiej Pradze Północ. Najmłodszy podpalacz zaledwie ma 14 lat.
Pierwsza z zatrzymanych osób to Mariusz R. 34-latek miał podpalić jeden z lokali przy ulicy Sprzecznej. Mężczyznę udało się zatrzymać dwa dni po pożarze. Pożar ugaszono dopiero po dwóch godzinach, a starty oszacowano na 6 tysięcy złotych.
Mariusz R. był wcześniej wielokrotnie karany. Choć więzienne mury opuścił dopiero w styczniu, już w maju usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Prokurator podjął decyzję o policyjnym dozorze dla 34-latka.
Spalony kontener na Pradze
W ręce policji wpadł również 19-latek podejrzewany o podpalenie kartonu i wrzucenie go do kontenera przy ulicy Białostockiej. Na widok policjantów, mężczyzna zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został zatrzymany. Funkcjonariusze znaleźli przy nim 10 tabletek leku psychotropowego.
Łukasz K. usłyszał zarzut uszkodzenia mienia i posiadania środków odurzających. Przyznał się do winy i poddał dobrowolnie karze 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata, obowiązku naprawienia szkody oraz dozorowi kuratora sądowego.
14-letni podpalacz lodówki
Policjanci zajmowali się również sprawą podpalenia lodówki stojącej na klatce w bloku przy ulicy Inżynierskiej. Sprawcą okazał się 14-latek. Nieletni trafił do policyjnej izby dziecka. O jego dalszych losach zadecyduje sąd rodzinny.
bf/b