"Trojanie" - muzyczne arcydzieło Hectora Berlioza o wojnie, podstępie i tragicznej miłości trojańskiego bohatera Eneasza do królowej Kartaginy Dydony - to najnowsza propozycja Teatru Wielkiego-Opery Narodowej. Premiera odbędzie się 11 stycznia - informuje Polska Agencja Prasowa.
Operę - określaną przez znawców jako operę heroiczną, popularną w XIX w. - wyreżyserował Carlus Padrissa z katalońskiej formacji teatralnej La Fura dels Baus. W środę obyło się spotkanie z reżyserem, który opowiedział o własnej interpretacji wielkiego - trwającego ponad 5,5 godz. dzieła francuskiego kompozytora.
Trojanie kontra trojany
- Gdy wpisałem słowo "Trojanie" w wyszukiwarce Google i gdy wynik jednoznacznie wskazał na wirusy komputerowe o tej samej nazwie to uświadomiłem sobie, że idea wirusa i jego podstępnego działania jest stale obecna w naszej kulturze. I choć wielbiciele Berlioza mogą być obruszeni moją wizją jego dzieła to jednak uznałem, że historia Trojan jest dobrą metaforą zniszczenia jakie może przynieść nam każda cywilizacja - mówił Padrissa.
Jego zdaniem, każde społeczeństwo na każdym poziomie rozwoju charakteryzuje chęć zniszczenia, by na gruzach starej cywilizacji mogła powstać nowa. - To dotyczy także nas. Gdybyśmy znaleźli się w jakimś raju to zniszczylibyśmy go, ponieważ taka jest nasza natura, że musimy niszczyć i dalej tworzyć - tłumaczył PAP reżyser.
Futurystyczna scenografia
W spektaklu wykorzystano futurystyczną scenografię, która służy pesymistycznej wizji reżysera. Widowisko przedstawione jest w nowoczesnej aranżacji. Łączy w sobie elementy wyimaginowanej gry komputerowej stopniowo opanowującej współczesny świat z konsekwencjami rozwoju nowych technologii, które zagrażają bezpieczeństwu państw i społeczeństw. Upadek Troi reżyser przedstawia jako rezultat wojny, która tak jak współcześnie wirusy informatyczne, niszczy społeczeństwo.
- Nasi Trojanie zarażają się wirusem przegrywając wojnę z Grekami. Przenoszą się do Kartaginy, miejsca gdzie panuje miłość i dobrobyt, ale opuszczają ten raj i przenoszą się bardzo daleko, w naszym wypadku przenoszą się na Marsa, ponieważ Ziemia jest już całkowicie zniszczona - opowiadał reżyser.
Hector Berlioz określany jest twórcą symfonii romantycznej, którego twórczość nadała kierunek rozwoju XIX-wiecznej symfonice. O swojej fascynacji Wergiliuszem, m.in. podczas tłumaczenia czwartej księgi "Eneidy", wspomina w swoich "Pamiętnikach".
Europejska koprodukcja
Spektakl powstał w koprodukcji z Teatrem Maryjskim w Sankt Petersburgu i Palau de les Arts Reina Sofia w Walencji. Za muzyczną interpretację dzieła odpowiada rosyjski dyrygent Valery Gergiev. Po raz pierwszy "Trojanie" zostali wystawieni w 1863 r. w Paryżu.
PAP/bako
Źródło zdjęcia głównego: | TVN24, walbrzych.info