Siarczysty mróz ustąpił, ale to nie jest kapitulacja mroźnej aury, a tylko jej chwilowy kryzys. Spowodowało go osłabnięcie lodowatego wyżu, co natychmiast wykorzystały ciepłe fronty z zachodu Europy, które do nas wkroczyły. Wraz z nimi napłynęło łagodne i wilgotne powietrze.