W kalendarzu mamy połowę lutego, a oprócz białych gór krajobraz nadal jest wiosenny. Druga połowa tego miesiąca też będzie miała więcej wspólnego z wiosną niż z zimą.
W tym ciepłym okresie zdarzą się jednak chłodniejsze dni i wtedy może prószyć śnieg. Najbliższa taka okazja będzie już w połowie tygodnia. Wtedy nad Alpami będzie niż, a na zachodzie Europy wyż i to między nimi popłynie do nas chłodniejsze powietrze z północy. W tym samym czasie z południa Europy będzie płynąć ciepło. Te dwie masy powietrza - ciepła z południa i zimna z północy - spotkają się nad Polską. Wtedy możliwe są opady nie tylko deszczu, ale również śniegu.
W najbliższych dniach czeka nas ochłodzenie, ale to nie znaczy, że wróci mroźna pogoda. Na termometrach będzie od 0 do 8 stopni. Po kilku zimniejszych dniach przyjdzie ocieplenie i temperatura wzrośnie do 11, 12 stopni. Następne dni też nie będą zimowe, bo codziennie ma być przynajmniej kilka stopni powyżej zera, a czasami ponad 10. Atlantyckie, a więc łagodne i ciepłe powietrze będzie docierać do Polski do końca miesiąca. Taka cyrkulacja powietrza (prognozy twierdzą, że się utrzyma) wyklucza zimową i mroźną pogodę.
Następna prognoza 16-dniowa najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: TVN Meteo, Shutterstock