Wulkan Etna na Sycylii wybuchł drugi raz w tym miesiącu. Kolumna dymu i pyłu uniosła się na wysokość około 10 kilometrów. Nagranie i zdjęcia z momentu erupcji dostaliśmy na Kontakt 24.
Potężny pióropusz dymu i popiołu wzniósł się w poniedziałek nad Sycylią. Etna - najbardziej aktywny wulkan w Europie - znów zaczęła straszyć. To kolejna erupcja w tym miesiącu. Do ostatniej doszło w czwartek 10 lutego.
Według świadków kolumna pyłu wzniosła się na wysokość około 10 kilometrów znad południowo-wschodniej części krateru. Aktywność wulkanu spowodowała zamknięcie lotniska w pobliskiej Katanii.
Materiał Reportera 24
Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia i nagranie od internauty, który był świadkiem poniedziałkowej erupcji wulkanu Etna na Sycylii.
- Byliśmy na wycieczce z przewodnikami wysokogórskimi, jakieś 2700 metrów nad poziomem morza. Znajdowaliśmy się pod samym kraterem. Nagle zaczął się unosić biały dym. Przewodnicy zwrócili naszą uwagę, że mamy szczęście, bo się coś wydobywa. Później doszło już do dużej erupcji z czarnym, gęstym dymem. Zaczęli nas zawracać, zjeżdżaliśmy awaryjnymi autobusami. Kolejka którą wjeżdżaliśmy była już zablokowana. Widziałem ogromne ilości lawy, robiło to wrażenie - relacjonował pan Michał.
Wulkan budzi się kilka razy w roku. Jest sprawcą spektakularnych widoków, ale rzadko kiedy powoduje szkody. Same erupcje na ogół nie stanowią zagrożenia dla mieszkańców okolicy.
Źródło: Reuters, Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24