Prawie 44 500 hektarów pochłonęły pożary lasów w tym roku w Grecji, a nawet jedna trzecia wybuchła poza sezonem - poinformowały we wtorek władze. Tegoroczne lato było najgorętsze w historii prowadzenia pomiarów.
Od początku roku w Grecji zanotowano około 9500 pożarów lasów, w tym w połowie sierpnia jeden na obrzeżach Aten i był to największy pożar w tym roku. Ewakuacjami objęto wówczas dziesiątki miejscowości, a gęste chmury dumy unosiły się nad stolicą.
Łączna liczba pożarów wzrosła o 7,5 procent w porównaniu ze średnia roczną w ciągu poprzednich 20 lat. Jak zaznaczył minister ochrony ludności Vassilis Kikilias, dzięki szybkiej reakcji władz i służb obszar, który spłonął, był o 14 proc. mniejszy.
Niebezpieczny trend
Jedna trzecia pożarów wybuchła przed lub po zakończeniu sezonu pożarowego, który trwa umownie zazwyczaj od maja do października. - To jest coś, z czym będziemy musieli mierzyć się w nadchodzących latach - stwierdził minister.
Pożary roślinności zdarzają się często w tym śródziemnomorskim kraju, ale coraz bardziej sucha, gorąca i wietrzna pogoda przyczyniła się do zwiększenia ich częstotliwości i intensywności - podkreślono.
We wrześniu greccy meteorolodzy poinformowali, że tegoroczne lato w kraju tym było najgorętsze, odkąd prowadzone są pomiary.
W 2023 roku trwający 11 pożar w północno-wschodniej Grecji strawił obszar większy niż wynosi powierzchnia miasta Nowy Jork (prawie 784 tysiące kilometrów kwadratowych). Ponad 174 tys. ha zostało zniszczonych przez tysiące pożarów w całym kraju - przypomniała Agencja Reuters.
Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ALEXANDROS BELTES