Dopiero co w Filipiny uderzył tajfun, a już zbliża się kolejny. Silny żywioł ma dotrzeć do centralnej części kraju, w tym do stolicy, w sobotę. Meteorolodzy ostrzegają przed ulewami i nagłymi powodziami. Władze ewakuują mieszkańców.
Tajfun Usagi uderzył w czwartek w prowincję Caygan na północnym wybrzeżu Filipin, powodując powodzie i rozległe zniszczenia. W wielu miejscach została uszkodzone zostały budynki i infrastruktura. Ewakuowało się ponad 20 tysięcy osób. Nie ma informacji o poszkodowanych osobach i ofiarach. W szczytowym momencie żywioł był określany jako supertajfun z wiatrem osiągającym prędkość 185 kilometrów na godzinę.
Obecnie krąży u południowych wybrzeży Tajwanu, a w kierunku Filipin nadciąga kolejny tajfun.
Według prognoz burza nazwana Man-yi dotrze do środkowej części kraju w sobotę. W pierwszej kolejności ma zejść na ląd w położonej na wyspie prowincji Catanduanes.
Groźne ulewy i porywy wiatru
Tajfun przybrał na sile w nocy z czwartku na piątek i generuje wiatr dochodzący w porywach do 185 km/h. Służby meteorologiczne ostrzegły przed falami sztormowymi sięgającymi trzech metrów wysokości. Najbardziej intensywne opady deszczu, prowadzące do powodzi błyskawicznych, wystąpią prawdopodobnie we wschodnich prowincjach i centralnym regionie obejmującym stolicę, Manilę.
Władze poinformowały o obowiązkowej ewakuacji osób mieszkających na zagrożonych terenach.
Seria tajfunów
Man-yi to szósty cyklon tropikalny, który nawiedzi Filipiny w ciągu miesiąca. W październiku tajfuny Trami i Kong-rey uderzyły w główną wyspę Luzon, zabijając ponad 160 osób. 22 osoby wciąż uznawane są za zaginione - wynika z danych krajowej agencji ds. klęsk żywiołowych.
Każdego roku Filipiny nawiedza średnio około 20 burz tropikalnych.
Jak podała Japońska Agencja Meteorologiczna, w tym miesiącu w zachodniej części Oceanu Spokojnego miały miejsce jednocześnie cztery cyklony tropikalne, co zdarzyło się po raz pierwszy od 1951 roku.
Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/FRANCIS R. MALASIG