Władze miasta Jundiai w brazylijskim stanie Sao Paulo badają wpływ wycieku niebieskiego barwnika do pobliskiej rzeki po wypadku cysterny. Woda w niej zrobiła się nienaturalnie błękitna, co odbiło się na żyjących w rzece zwierzętach.
Jak podało miasto Jundiai w oświadczeniu, we wtorek po południu w dzielnicy Jardim das Tulipas doszło do wycieku substancji chemicznej. Cysterna przewożąca roztwór niebieskiego barwnika uderzyła w słup, co doprowadziło do wylania się zawartości na drogę oraz spłynięcie jej do jednej ze studzienek. Otwór jest połączony bezpośrednio z potokiem Jardim das Tulipas, który przepływa przez okoliczny park i wpada do rzeki Jundiai.
Woda w rzece zmieniła kolor na błękitny, co odbiło się na pływających w niej zwierzętach. Na nagraniach i zdjęciach z miejsca zdarzenia można zobaczyć kaczki, których pióra zabarwiły się na niebiesko. Znaleziono też martwe ryby, także nienaturalnie błękitne.
W czwartek władze przekazały, że trwa analiza skutków zanieczyszczenia. Władze przeprowadzały analizy środowiskowe wzdłuż całej rzeki Jundiai, aby sprawdzić poziom zanieczyszczenia wody.
Woda w rzece zrobiła się nienaturalnie niebieska
Jak przekazał pułkownik Joao Gimenez z lokalnej obrony cywilnej, na miejscu doszło do wycieku organicznego produktu chemicznego, stworzonego na bazie kwasu octowego.
- Substancja jest barwnikiem używanym w styropianowych pudełkach i wytłaczankach na jajka - uzupełnił.
Jak zauważają lokalne media, incydent ten zmusza do zwrócenia uwagi na wrażliwość ekosystemów na awarie przemysłowe. Wskazuje też na potrzebę przeglądu przepisów dotyczących transportu substancji chemicznych. Chociaż rozlany barwnik jest mniej niebezpieczny niż inne substancje tego typu, jego wpływ na lokalną faunę i tak jest jest znaczący.
Oczekuje się, że w nadchodzących tygodniach kolor wody stopniowo wróci do normalności.
Źródło: Reuters, aldianews.com
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/SEBASTIAO MOREIRA