"Wir polarny zaburzy spokój w pogodzie". W prognozach widać konkretny mróz

meteo 16x9 1
Prognozowana temperatura w kolejnych dniach
Źródło: Ventusky.com
W związku z odkształceniem wiru polarnego, w Polsce w najbliższym czasie może pojawić się prawdziwa zima - z mrozem oraz opadami śniegu, także na nizinach. Synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek sprawdza, co widać w modelach meteorologicznych na drugą połowę lutego oraz początek marca.

Wskaźnik oscylacji północnoatlantyckiej (inaczej NAO) to zjawisko, które występuje na północnym Atlantyku, a jego konsekwencje wpływają na klimat Europy. W prognozach amerykańskiej Narodowej Administracji Oceanu i Atmosfery (NOAA) po 15 lutym nurkuje w wartości ujemne. Z doświadczenia wiemy, że indeks ten, szalenie wrażliwy w okresie zimowym, wchodząc w wartości ujemne sygnalizuje powrót zimnych mas powietrza znad Arktyki lub z głębi Rosji. W świetle najnowszych wyliczeń słabnąć ma współdziałanie Wyżu Azorskiego i niżów nad Północnym Atlantykiem, co oznacza koniec cyrkulacji strefowej, zachodniej i łagodnej. Oznacza to również przewagę cyrkulacji wzdłuż południków, w nadchodzącym przypadku dokładnie z północy i północnego wschodu. Tym samym w drugiej połowie lutego i na przełomie lutego i marca nastać może zima. Odczuwalna zarówno termicznie, jak i opadowo. Niewykluczone są przejściowo obfite opady śniegu.

Prognozowany spadek wskaźnika oscylacji północnoatlantyckiej NAO w przedział wartości ujemnych, wg NOAA
Prognozowany spadek wskaźnika oscylacji północnoatlantyckiej NAO w przedział wartości ujemnych, wg NOAA
Źródło: NOAA

Zima wreszcie zagości na dłużej?

W nadchodzących dniach dużo dziać się ma nad Arktyką, co jest dla nas szalenie ważne. Wir polarny mocno się odkształca, co zaburzy dotychczasowy spokój w naszej pogodzie. Zamiast stanowić zwartą, zbitą czapę zimna nad biegunem, rozciąga się nad półkulą północną jak porcja masła na kanapce. Zaburza warunki termiczne przez wciskanie się znad Pacyfiku w okolice bieguna wielkiej masy ciepła na wysokości około 30 kilometrów. Rzutuje to na warunki przy ziemi, wymusza bowiem zsunięcie się zimnych mas powietrza w szerokości umiarkowane. Zwykle to w Ameryce Północnej obserwuje się spektakularne ześlizgnięcie zimna, ale tym razem i nasz kontynent oberwie rykoszetem w drugiej połowie lutego. W prognozach anomalne ciepło odsuwa chłód znad Arktyki i wpycha je nad Amerykę oraz Europę. Przy ziemi trwać będzie więc migracja zimna, pytanie tylko, jak silnego spadku temperatury mamy się spodziewać?

Prognoza silnego rozbicia wiru polarnego na wysokości 30 km; ciepła masa powietrza znad Pacyfiku wypycha chłód znad Arktyki nad Amerykę i Europę około 18 lutego
Prognoza silnego rozbicia wiru polarnego na wysokości 30 km; ciepła masa powietrza znad Pacyfiku wypycha chłód znad Arktyki nad Amerykę i Europę około 18 lutego
Źródło: GFS/tropicaltidbits.com

W prognozach dla Polski na drugą połowię lutego widać konkretny mróz. Zima zostanie wybita z letargu, choć pozostały zaledwie trzy tygodnie do meteorologicznej wiosny, która rozpoczyna się 1 marca. W fazę silnego ochłodzenia wkroczyć mamy w Walentynki. Wtedy od północnego wschodu ma postępować w naszym kierunku zimna masa powietrza, która stopniowo rozleje się nad Europą. Około 18-19 lutego rysuje się w prognozach malowniczy jęzor zimna, sięgający z głębi Rosji aż po francuskie Lazurowe Wybrzeże. W Polsce odbije się to w temperaturze przy ziemi, która utrzymać się ma popołudniami od 16 lutego na ogół poniżej 0 st. C na przeważającym obszarze kraju. Około 20 lutego temperatura nocami spadać ma poniżej -10 st. C. Później możliwe są już spadki do -15 st. C, choć worek z mrozem może się jeszcze szerzej otworzyć.

Prognoza odchylenia temperatury na minus na wysokości 1,5 km około 19 lutego
Prognoza odchylenia temperatury na minus na wysokości 1,5 km około 19 lutego
Źródło: GFS/tropicaltidbits

Szansa na śnieg?

Silna zatoka chłodu rozbudować się ma na tydzień, przynajmniej w świetle najnowszych wyliczeń modeli. Sytuacja nie jest jednak tak oczywista. Pierwszą falę zimna przynieść mają pochmurne niże zsuwające się znad Arktyki w nasz rejon Europy. Ale po nich rozwinąć się ma wyż nad Rosją. O ile wiry niżowe śmigają chyżo niosąc dużo zamieszania, o tyle wyże nie ustępują szybko, szczególnie w końcówce zimy, gdy wschodnie obszary Europy są mocno wychłodzone. Sprzyjają bowiem one utrzymaniu się zimnych mas powietrza przy ziemi i trwaniu suchego mroźnego wyżu. I tu wracamy do starej historii: sporu o hegemonię w sercu Europy pomiędzy sojuszem ciepłego Atlantyku z niżami a zimną Azją. Amerykański model GFS zakłada, że Ocean Atlantycki ostro zawalczy o pogodę, ale wyż rosyjski widoczny w prognozach przez silne odchylenie ciśnienia o wartości powyżej 1049 hektopaskali nad wschodnią Europą nie będzie łatwo ustępował. I tu sytuacja może się rozwinąć nie pomyśli amerykańskich wyliczeń. Właśnie ostatnia dekada lutego i początki marca bywały w pogodzie zdradliwe i bardzo zimne.

Prognoza utrzymania się silnego wyżu nad wschodnią Europą około 24 lutego
Prognoza utrzymania się silnego wyżu nad wschodnią Europą około 24 lutego
Źródło: GFS/tropicaltidbits

Co ważne, nurkujące z północy niże przyniosą opady śniegu, którego mamy spory niedosyt. W drugiej połowie lutego zabielić się ma od Rosji po Francję i Włochy. W Polsce możemy spodziewać się utworzenia znaczącej pokrywy śnieżnej na północy kraju, szczególnie na Pomorzu do 5-10 centymetrów, a w obszarach podgórskich i górskich do 20-40 cm. Na pozostałym obszarze kraju zalegać miałoby średnio do 1-3 cm. Szacunki na okres od 20 do 24 lutego są obiecujące.

Prognoza skumulowanych opadów śniegu i pokrywy śnieżnej około 24 lutego
Prognoza skumulowanych opadów śniegu i pokrywy śnieżnej około 24 lutego
Źródło: GFS/tropicaltridbits.com

W związku z dużą zmiennością wszystkich składowych pogody prognozy mogą oczywiście ulec zmianie. Ale od pewnego czasu widoczny w wyliczeniach modeli spływ zimna w drugiej połowie lutego pozwala prognozować powrót zimy. Utrzymujący się trend spadkowy temperatury i indeksu oscylacji północnoatlantyckiej pozwalają wyglądać jej powrotu. Trzymamy rękę na pulsie, bo nie do końca pewna jest siła nadchodzącego ochłodzenia. Scenariusz może być zarówno łagodny, jak i bardzo surowy.

Czytaj także: