Zatoka niżowa z frontem atmosferycznym przemieszcza się z zachodu na wschód Polski.

W nocy z piątku na sobotę burze przesuwały się na północny wschód kraju. W województwie zachodniopomorskim i wielkopolskim strażacy wyjeżdżali wielokrotnie do interwencji. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia i nagrania pokazujące nocną sytuację nad Polską.

W sobotę zagrzmi na wschodzie i na południu, ale za to w wielu regionach kraju temperatura przekroczy 30 stopni Celsjusza.

W nocy w wielu regionach warunki na drogach będą trudne. Wystąpią burze z gradem. Burzom będzie towarzyszył silny wiatr.

Bardzo gwałtownej pogody spodziewamy się w sobotę. Jak zaznacza synoptyk Wojciech Raczyński, niewykluczone jest miejscowe pojawienie się trąb powietrznych. Po sobocie przyjdzie silne ochłodzenie.

W ten weekend powinniśmy zwrócić swoją uwagę na Bolesławiec. Grzechem byłoby przegapienie odbywającego się tam Bolesławieckiego Festiwalu Ceramiki.

Polska jest pod wpływem zatoki niżowej z frontem atmosferycznym, postępującej od zachodu w głąb kraju.

W piątek kierowcy powinni uważać szczególnie w zachodnich regionach Polski, jazdę utrudnią silne burze.

Nad Polskę zachodnią i północną wkroczy front atmosferyczny. Dla tych regionów prognozuje się wystąpienie burz, miejscami gwałtownych. Będzie upalnie - miejscami temperatura przekroczy 30 stopni Celsjusza.

Nadchodzące dni przyniosą wiele opadów. Polska będzie pod wpływem potężnego niżu znad Atlantyku, który zadecyduje o pogodzie na zachodzie i północy. Uwaga, w weekend spodziewamy się silnego wiatru, a miejscami gwałtownych burz z gradem.

Do trzech województw nadciągnęło gorące powietrze, które przyniosło ze sobą upał. Meteorolodzy wydali ostrzeżenia.

Z prognoz Amerykanów wynika, że jesień w całej Europie upłynie pod znakiem wyższych niż zazwyczaj temperatur. Jednak już w okolicach listopada niektóre kraje - w tym Polska - mogą spodziewać się opadów śniegu.

W najbliższych dniach znów pojawią się groźne zjawiska atmosferyczne. Jak poinformowała synoptyk TVN Meteo, najgorsza sytuacja wystąpi w nocy z piątku na sobotę oraz w sobotę. Wtedy lokalnie pojawią się krótkotrwałe, ale gwałtowne burze. Zachowajmy ostrożność.

W wielu miejscach kraju będzie pogodnie, ale lokalnie popada przelotny deszcz i zagrzmi.

W środę w większej części kraju pogoda będzie sprzyjać kierowcom. Jedynie na południu oraz południowym wschodzie Polski jazdę utrudni deszcz i silny wiatr.

Nad Polskę dotarł front atmosferyczny. W ciągu dnia grzmiało.

Aura w najbliższych dniach będzie niebezpieczna. Do tego stopnia, że w piątek i sobotę niewykluczone jest wystąpienie trąb powietrznych.

Grecję trawią pożary, które wybuchły w miniony weekend. Ogień pojawił się w regionach, gdzie przebywa wielu turystów, między innymi na wyspie Kalamos i Zakyntos. Kolejne źródło pojawiło się około 45 kilometrów na północny wschód od Aten. W stolicy czuć swąd spalenizny pochodzący z pogorzelisk.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia dla województw pomorskiego i kujawsko-pomorskiego przed burzami z gradem.

We wszystkich prognozach z co najmniej dobowym wyprzedzeniem IMGW ostrzegało przed bardzo gwałtownymi burzami - zaznaczył Instytut w komunikacie. 11 sierpnia - jak przypomniał - tuż przed godziną 14 wydał ostrzeżenia o burzach z gradem dla województw kujawsko-pomorskiego i pomorskiego.

Polska znajdzie się pod wpływem zatoki niżowej z frontem atmosferycznym, postępującej od zachodu w głąb kraju.

W ciągu dnia wystąpią silne opady deszczu, burze i bardzo silny wiatr. Sprawią, że nawierzchnia będzie śliska, a widoczność ograniczona.

W środę w zachodniej części Polski pojawi się deszcz. Tam też możliwe są gwałtowne zjawiska atmosferyczne: zagrzmi i spadnie grad. Burzom będzie towarzyszył silny wiatr.

Od środy czekają nas burzowe dni. Uwaga: spadnie grad. Temperatura wyniesie od 19 do nawet 33 stopni Celsjusza.

Nieoczekiwana burza nie zakłóci obchodów Święta Wojska Polskiego. Prezenterka pogody Dorota Gardias mówi o tym, jaka aura będzie towarzyszyła defiladzie.

Zapowiada się prawdziwie piękny, słoneczny wtorek. Temperatura nie przekroczy 27 stopni Celsjusza.

Polska jest pod wpływem wyżu znad Estonii.

Warunki na polskich drogach będą wyśmienite. W całym kraju nic nie utrudni znacząco podróży samochodem.

Jeszcze tylko we wtorek czeka nas pogodna aura. Od środy znowu zrobi się upalnie, pojawią się także burze. Będzie im towarzyszył silny wiatr z porywami nawet do 100 kilometrów na godzinę.

Zdarza się niezwykle rzadko, jednak zawsze sieje spustoszenie. To właśnie zjawisko nazywane bow echo stoi za ogromnymi zniszczeniami z piątkowej nocy. Prędkość wiatru dochodziła do 150 kilometrów na godzinę. W całym kraju zginęło sześć osób.