Pierwszy dzień astronomicznej zimy nie jest w tym roku rekordowo ciepły, ale jak zaznaczyła synoptyczka IMGW Ewa Łapińska, widać tendencję do tego, że temperatura w tym okresie jest coraz wyższa. Po odwilży w tym tygodniu śnieg w górach zdążył już spaść, ale i tak jest go mało. W Zakopanem w sobotę leżały cztery centymetry białego puchu.
21 grudnia Słońce przekroczyło punkt przesilenia zimowego, rozpoczynając astronomiczną zimę. W tym roku astronomiczna zima na półkuli północnej rozpoczęła się w sobotę o godzinie 10.20.
W sobotę temperatura wyniosła od około 2 stopni Celsjusza na wschodzie kraju, przez 4-5 st. C w centrum, do 6-7 st. C na Dolnym Śląsku. W Zakopanem było najzimniej, tam odnotowano maksymalnie 1,5 st. C.
"Temperatura jest coraz wyższa"
- Jest tendencja do tego, że temperatura jest coraz wyższa w okresie 21 grudnia, natomiast ten rok aktualnie nie wybija się spośród ostatnich dziesięciu lat - powiedziała synoptyczka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ewa Łapińska.
Jak poinformowała, najcieplejszy początek zimy astronomicznej miał miejsce w 2019 roku, kiedy temperatura maksymalna wynosiła od 7 st. C na Warmii i Mazurach do nawet 15 st. C w Małopolsce. Tamtego dnia najniższa temperatura, jaką odnotowano, to 2 st. C na północy kraju.
W ciągu ostatnich trzydziestu lat 21 grudnia najniższą temperaturę odnotowano w 2009 r. Na Suwalszczyźnie w najcieplejszym momencie dnia temperatura osiągnęła -14 st. C, natomiast rekordową temperaturę minimalną odnotowano na południowym wschodzie i wyniosła ona -22 st. C. 21 grudnia 2009 r. najwyższą temperaturą jaką odnotowano w kraju, było -1 st. C na Dolnym Śląsku.
Ekstremalnie ciepło
Grudzień 2024 roku zapisuje się na razie jako bardzo ciepły, a piątek IMGW określił jako ekstremalnie ciepły dzień. Średnia dobowa temperatura miejscami wyniosła aż 11 stopni. W Bielsku-Białej było 15,5 st. C, ale jeszcze wyższą wartość wskazała stacja meteorologiczna w Głuchołazach, gdzie zanotowano 16,4 st. C.
Ten duży wzrost temperatury na południowych krańcach Polski był związany z napływem powietrza z południowego zachodu Europy oraz z wiatrem fenowym, który wiejąc z gór w kierunku dolin, powoduje w tamtych rejonach gwałtowne ocieplenie.
W Helu do tej pory w grudniu nie odnotowano żadnego dnia, w którym temperatura spadła poniżej zera - podał IMGW.
Po upływie dwóch dekad tegoroczny grudzień jest cieplejszy od średniej dla tego samego okresu z lat 1911-2020 o 2,5 stopnia Celsjusza.
Biało tylko w górach
Jeżeli szukać w Polsce śniegu, to na razie tylko w górach. Po odwilży w pierwszej połowie tygodnia zdążyło go już spaść kilka centymetrów. W sobotę rano na Śnieżce leżało 40 centymetrów śniegu i jest to rekordowa pokrywa śnieżna obecnie w naszym kraju. Na Kasprowym Wierchu odnotowano 31 cm śniegu, a w Zakopanem - 4 cm.
Najnowsza prognoza pogody na Boże Narodzenie pokazuje, że białe święta najprawdopodobniej będą w tym roku tylko w górach. Synoptycy dają jednak szansę na opady śniegu w Wigilię także na nizinach w południowo-wschodniej Polsce.
Źródło: PAP, IMGW, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Grzegorz Momot / IMGW