Kosmiczne drożdże, które przyleciały razem ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim z powrotem na Ziemię, od dzisiaj będą badane przez grupę polskich naukowców. Wyniki badań mogą zrewolucjonizować wiele obszarów wiedzy.
Naukowcy z Wydziału Biologii Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu, prowadzący eksperyment "Yeast TardigradeGene" pod tytułem "Zanim polecimy na Marsa. Czy niesporczaki mogą pomóc w ochronie innych organizmów w przestrzeni kosmicznej", rozpakowali dziś przesyłkę, która dotarła do nich z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
- W zeszłym tygodniu w nocy z czwartku na piątek o godzinie 1.30 kurier dostarczył [przesyłkę - red.]. Pozostawiliśmy ją w lodówce. Dzisiaj nadszedł ten dzień. Będziemy już dzisiaj wykonywać pierwsze eksperymenty - zapowiedział Andonis Karachitos z Wydziału Biologii Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu. - W tej paczce oczywiście są nasze drożdże kosmiczne - dodał.
Naukowcy sprawdzą, w jakim stanie są te organizmy po wystawieniu ich na działanie warunków panujących na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
W pojemniku znajduje się 40 fiolek drożdży, których część wzmocniono genem kodującym białko niesporczaka. Naukowcy teraz będą badać, jak zachowywały się w przestrzeni kosmicznej i w jakim stanie wróciły.
Cel eksperymentu
Bohaterami badania są nie tylko drożdże, lecz także niesporczaki, maleńkie bezkręgowce mierzące od 0,04 do 1,2 milimetra.
- Są różne szczepy, również takie kontrolne, czyli takie zwykłe, ale te drożdże, które nas najbardziej interesują, to te drożdże niezwykłe, które są zmodyfikowane, posiadają gen niesporczaka. On powinien dać drożdżom pewne cechy przypominające niesporczaka, czyli na przykład zdolność do przetrwania w trudnych warunkach. Te trudne warunki, które panują również na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, są dla nas interesujące - zaznaczył naukowiec.
Fiolki były podzielone na pięć grup (szczepów) po osiem. W pierwszej znajdowały się zwykłe drożdże piekarnicze. Drugi szczep został wzmocniony genem niesporczaka. W trzecim rzędzie znalazły się fiolki, które przygotowano według takiej samej procedury, ale z wykorzystaniem przypadkowego genu jednego z gatunków meduzy. W czwartym rzędzie umieszczono osłabiony szczep z jednym detalem skreślonym z genomu. W piątym również był osłabiony szczep, ale z dodatkiem genu niesporczaka.
CZYTAJ TAKŻE: Glony w kosmosie. Po co tam poleciały
Eksperyment ma na celu "zmuszenie" niesporczaka, aby "pożyczył on część swojego zabezpieczenia innym organizmom". Ze względów poznawczych i praktycznych na "nosiciela" wybrano drożdże.
Celem eksperymentu jest odpowiedzenie na pytanie, czy niesporczaki mogą pomóc w ochronie innych organizmów w przestrzeni kosmicznej, przykładowo przez zapewnienie astronautom żywności i paliwa podczas podróży kosmicznych.
Kosmiczne drożdże mogą pomóc też na Ziemi
- Na Ziemi widać, że ten gen niesporczaka sprawdza się. Osłabione komórki nie potrafią normalnie się mnożyć, ale z dodatkiem genu niesporczaka mnożą się - opisywał prof. Franco Ferrari z Instytutu Fizyki US,. Dodał, że trzeba sprawdzić "różne sposoby oddychania drożdży".
Zespół polskich naukowców chce zbadać, czy pomogą one wytworzyć w kosmosie żywność lub biopaliwa.
Jak wskazali naukowcy, eksperyment z drożdżami w kosmosie może nie tylko ułatwić człowiekowi funkcjonowanie w przestrzeni kosmicznej, ale także pomóc rozwiązać problemy także na Ziemi, na przykład związane z produkcją żywności i energii. Na podstawie tych badań można również przetestować leki, wykorzystywane w leczeniu onkologicznym
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24