Produkcja wołowiny w Brazylii emituje ponad dwa razy więcej gazów cieplarnianych niż przewiduje limit wymagany do osiągnięcia międzynarodowych celów środowiskowych - donoszą badacze na łamach "Environmental Science and Pollution Research".
Naukowcy z Universidade Federal de Sao Paulo w Brazylii oszacowali, że emisje gazów cieplarnianych związanych z produkcją wołowiny w tym kraju mogą sięgnąć od 0,42 do 0,63 gigaton ekwiwalentu CO2 do 2030 roku. To ponad dwukrotnie więcej niż przewiduje limit niezbędny do spełnienia zobowiązań klimatycznych wynikających z Porozumienia Paryskiego, który wynosi 0,26 gigaton. Ekwiwalent CO2 to jednostka służąca do pomiaru wpływu różnych gazów cieplarnianych na globalne ocieplenie.
Wpływ produkcji wołowiny na emisję CO2
Naukowcy, analizując scenariusze emisji i ich skutki gospodarcze, zastosowali m.in. wskaźnik społecznego kosztu emisji węgla, który pozwala oszacować finansowy wpływ emisji CO2 na społeczeństwo, uwzględniając takie czynniki, jak straty w rolnictwie, koszty zdrowotne czy szkody spowodowane ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Z ich obliczeń wynikło, że jeśli sektor produkcji wołowiny nie zredukuje emisji, kraj może ponieść koszty rzędu 42,6 miliarda dolarów do 2030 roku. W przypadku wdrożenia strategii ograniczania emisji możliwe byłoby zmniejszenie tych kosztów do poziomu 18,8 miliarda dolarów. - Nie chodzi o to, by mówić ludziom: jedzcie mniej mięsa. Ale ważne, aby rozpocząć dyskusję na temat tego, jak dziś wygląda jego produkcja - tłumaczy Mariana Vieira da Costa, pierwsza autorka artykułu. - Obecny model jest bowiem silnie związany z wylesianiem, wysokimi emisjami i brakiem zrównoważonych technologii. Tak nie osiągniemy naszych celów klimatycznych - dodała.
Wycinka lasów pod pastwiska
Produkcja wołowiny w Brazylii bezpośrednio zagraża lasom. W latach 1985-2022 powierzchnia rolnicza w tym kraju zwiększyła się o 50 procent, osiągając 282,5 miliona hektarów, czyli jedną trzecią terytorium państwa. Jak piszą badacze, z tego aż 64 proc. to wynik wylesiania związanego z tworzeniem pastwisk dla bydła. Zjawisko to dotyczy głównie Amazonii. Autorzy publikacji podkreślają potrzebę współpracy między naukowcami a rolnikami w celu promowania wydajniejszych i mniej emisyjnych metod produkcji oraz wdrażania rozwiązań technologicznych przy wsparciu rządu. Wskazują, że konieczna jest dywersyfikacja zachęt - na przykład w postaci ulg podatkowych lub systemu kredytów węglowych - by stymulować szersze zmiany w sektorze. Jednocześnie badacze wyliczyli, że jeśli Brazylia chciałaby ograniczyć emisje gazów z sektora wołowiny do poziomu zgodnego z celami klimatycznymi, musiałaby bardzo znacząco zmniejszyć produkcję. W efekcie na potrzeby wewnętrzne pozostałoby tylko 2-10 kilogramów mięsa na osobę rocznie. Obecnie w tym okresie przeciętny Brazylijczyk spożywa ok. 25-30 kg wołowiny. Według ekspertów rozwiązaniem problemu nie jest jednak ograniczenie konsumpcji, lecz jak najszybsza zmiana sposobu produkcji. W 2023 r. Brazylia osiągnęła rekordowy poziom eksportu wołowiny - 2,29 miliona ton. Dostarczała mięso do 157 innych krajów, co przyniosło jej ponad 10,5 miliarda dolarów.
Źródło: PAP, Eureka Alert
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock