Chociaż czasami pogoda w Polsce mocno daje nam się we znaki, to jesteśmy w grupie krajów najmniej zagrożonych katastrofami naturalnymi na świecie.
Uniwersytet Narodów Zjednoczonych stworzył raport, określający poziom ryzyka wystąpienia katastrof naturalnych w 171 krajach. Pod uwagę wzięto huragany, wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi, tsunami, powodzie, wahania poziomu oceanów, itp. Wskaźnik ryzyka uwzględnia też sytuację gospodarczą i społeczną kraju, bo od niej zależy zapobieganie klęskom i radzenie sobie z ich skutkami.
Największe zagrożenie
Listę krajów, w których ryzyko klęsk żywiołowych jest największe otwierają państwa Azji i Afryki. W Azji groźne są tajfuny, trzęsienia ziemi, tsunami i podnoszący się poziom wody oceanów. Z tego ostatniego powodu państwa wyspiarskie Tonga i Vanuatu są na 1. i 2. miejscu, bo grozi im zatopienie.
Polska bezpieczna
Według raportu Polska znajduje się w grupie krajów, w których wskaźnik zagrożenia katastrofami naturalnymi jest bardzo niski (znajdujemy się na 140. miejscu). Podobnie jest m.in. we Francji, Hiszpanii, Szwecji, Norwegii i Kanadzie. Na mapie zielonymi kolorami zaznaczone są kraje z najniższym ryzykiem klęskami żywiołowymi.
Suma czynników
Są także takie miejsca na świecie, które mimo dużej podatności na wystąpienie tam kataklizmów, nie są na nie aż tak wrażliwe. Dzięki temu Australia została określona, jako kraj o niskim ryzyku wystąpienia klęsk żywiołowych i zajmuje 121. miejsce na liście.
Japonia z najwyższym ryzykiem
Zdarza się jednak, że jakiś kraj jest dobrze przygotowany do wystąpienia jest tak wysoka, że sytuacja gospodarcza i społeczna nie są w stanie zrekompensować ryzyka. Najlepszym przykładem jest Japonia, która jest szczególnie narażona na trzęsienia ziemi i tsunami, przez co wskaźnik zagrożenia wystąpieniem klęsk żywiołowych jest tam bardzo wysoki (17. miejsce).
Najlepiej na Malcie
Najbezpieczniejsze kraje, jeśli chodzi o ryzyko wystąpienia klęsk żywiołowych, to: Katar, Malta i Arabia Saudyjska.
Ostatnio we Włoszech w Amatrice zatrzęsła się ziemia. W wyniku zjawiska zginęło kilkaset osób.
Autor: zupi/tw / Źródło: weltrisikobericht.de, ehs.unu.edu