Odnaleziono wrak statku określanego jako jeden najwspanialszych, jakie pływały po Pacyfiku. George E. Billings, bo tak nazywa się jednostka, zatonął ponad 70 lat temu u wybrzeży amerykańskiego stanu Kalifornia. Poszukiwano go od początku lat 90-tych.
Amerykańskim archeologom pracującym dla Amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Meteorologicznej (NOAA) udało się odnaleźć wrak statku George E. Billings, który ponad 70 lat temu zatonął nieopodal kalifornijskiego Los Angeles.
Zestarzał się i został zatopiony
Jednostka została wybudowana w 1903 roku przez stoczniowców z Halls Bros. w waszyngtońskim porcie Blakely. Zadaniem tego pięciomasztowego, 68-metrowego szkunera, który przez ekspertów jest uważany za jeden z najwspanialszych statków, jakie kiedykolwiek pływały po Pacyfiku, był transport drewna z północnego wschodu USA m.in. do Australii czy Ameryki Południowej.
Po dziesięcioleciach, jakie spędził w służbie, przekształcono go w rybacką barkę. W 1941 roku ówczesny właściciel statku stwierdził, że jednostka do niczego się już nie nadaje i postanowił zatopić ją w okolicy Wysp Santa Barbara nieopodal Kalifornii.
Odnaleziony po latach
Od początku lat 90. XX w. archeolodzy i historycy z pomocą nurków starali się odnaleźć wrak. Udało im się to dopiero w lutym 2011 roku, o czym poinformowali właśnie teraz na California Islands Symposium w Venturze. Znaleźli go właśnie w pobliżu Wysp Santa Barbara.
- Odnalezienie Billingsa to rezultat doskonale układającej się współpracy pomiędzy nami a lokalną społecznością - powiedział Robert Schwemmer, archeolog morski z NOAA. - Teraz możemy napisać ostatni rozdział dziejów nie tylko największego, ale i ostatniego statku zbudowanego przez Halls Bros., którzy przez 30 lat swojej działalności tworzyli najwspanialsze statki, jakie pływały po Pacyfiku - dodał.
Autor: map/ŁUD / Źródło: NOAA