Walczą o uszczelnienie wału. "Nie możemy mówić, że zagrożenia nie ma"

Walczą z wyrwami w wale
Wciąż trwa umacnianie wału przez strażaków i wojsko
Źródło: tvn24
Służby w sobotę wznowiły akcję umacniania wałów przeciwpowodziowych w zachodniopomorskiej gminie Darłowo. Woda na rzece Grabowa powoli opada, ale zagrożenie występuje nadal. Woda zalała ponad 300 hektarów okolicznych polderów i upraw rolnych. Podtopionych zostało również 40 gospodarstw.

W akcji uszczelniania wału nadal bierze udział wojsko - poinformował wójt gminy Darłowo Radosław Głażewski.

- Woda na rzece Grabowej opadła 10 centymetrów i wygląda na to, że idzie ku lepszemu, ale jesteśmy w pełnej gotowości, bo w każdej chwili nasączone wały mogą ulec uszkodzeniu - dodał.

Monitorują sytuację

Sobota jest kolejnym dniem, w którym służby i mieszkańcy gminy monitorują sytuację na rzece. - Obecnie służby kontrolują odcinek od miejscowości Porzecze do Żukowa Morskiego. Na noc akcja umacniania wałów jest przerywana, ale całą dobę ktoś dyżuruje - powiedział Głażewski.

Według niego, prognozy pogody są raczej optymistyczne, ale nadal nie jest bezpiecznie. - Jeżeli cały czas będzie utrzymywał się wysoki stan wód, to zagrożenie jest, bo w każdej chwili nasączone wały mogą ulec uszkodzeniu, dlatego cały czas je kontrolujemy. Póki stan rzeki nie opadnie, nie możemy mówić, że zagrożenia nie ma - dodał.

Głażewski powiedział, że akcja ma być kontynuowana także w niedzielę.

Szacowanie strat

Pytany, czy oszacowano już straty, Głażewski odpowiedział, że jest jeszcze na to za wcześnie. Ludzie, którzy zajmą się ich szacowaniem, mają ruszyć w teren w najbliższy poniedziałek.

Wstępne szacunki mówiły o ponad 300 hektarach okolicznych polderów i upraw rolnych, które znalazły się pod wodą, a 40 gospodarstw zostało podtopionych.

Nagranie z drona znad zalanych terenów

Nagranie z drona znad zalanych terenów

Do akcji włączyło się wojsko

W czwartek w akcji przeciwpowodziowej na rzece Grabowej brało udział 50 żołnierzy, 80 strażaków, pracownicy Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie oraz wolontariusze. Do działań został włączony wojskowy śmigłowiec, który ponad 60 razy dowoził wielkie worki z piachem, każdy o wadze około 800 kg.

Jak poinformowało w czwartek biuro prasowe Urzędu Wojewódzkiego, najbardziej ucierpiały miejscowości: Dobiesław, Porzecze, Jeżyczki, Jeżyce, Wiekowo oraz Wiekowice, a także Dąbki i Bobolin w województwie zachodniopomorskim - poinformowała rzecznik wojewody zachodniopomorskiego Agnieszka Muchla.

- Znaczna część dorzecza rzeki Grabowej oraz rzeki Bagienic wylała, częściowo przez przerwany wał na wysokości wsi Porzecze - powiedział wójt gminy Darłowo Radosław Głażewski.

- To była poważna sytuacja. Gdyby wały zostały zerwane, to kilkanaście miejscowości mogło zostać zalanych, między innymi Wiekowo, Wiekowice, Żukowo Morskie, Dąbki czy Bobolin - wymienił.

Jak zapewnił podczas konferencji prasowej we wsi Porzecze wicewojewoda zachodniopomorski Marek Subocz, sytuacja jest jednak opanowana. - Nie ma niebezpieczeństwa, nie ma zagrożenia życia - dodał.

W pomoc zaangażowało się wojsko

W pomoc zaangażowało się wojsko

Pomoc dla poszkodowanych

Wójt gminy Darłowo poinformował, że zostały powołane zespoły do oceny szkód. - Wystąpiliśmy z wnioskiem do wojewody o zapomogi dla poszkodowanych rodzin. Do tej pory otrzymaliśmy 40 wniosków o pomoc. Wstępne szkody dotyczące zalanych mieszkań są szacowane na około 400 tysięcy złotych, do tego dojdą jeszcze szkody w uprawach rolniczych - zaznaczył w czwartek Głażewski.

- Pomoc poszkodowanym jest jak najbardziej realna - zapewnił wicewojewoda. - Mamy możliwość przekazania pieniędzy poszkodowanym w wysokości 100 tysięcy złotych, jeśli chodzi o gospodarstwa domowe i rolne, a także przekazania jednorazowej zapomogi rodzinom w kwocie 6 tysięcy złotych" - dodał Subocz.

Podtopione budynki

W sumie w gminie Darłowo podtopionych zostało około 40 gospodarstw. Podtopiony jest jeden budynek mieszalny w Żukowie Morskim, ale nie podjęto decyzji o ewakuacji jego mieszkańców. Obiekt jest zabezpieczany, a zebrana w jego pobliżu woda będzie skierowana na pobliskie pola. Zalana jest miejscowa stacja pomp, także specjalnie dostarczone awaryjne agregaty.

Jak przekazuje Zarząd Melioracji, sprowadzony specjalnie z Białogardu sprzęt wypompowuje wodę z zalanej stacji pomp w Bukowie Morskim. Stwierdzono także około dwumetrową wyrwę w wale w miejscowości Jeżyczki, gdzie woda przelewa się na użytki zielone wsi Boryszewo. Przesiąki wałów zlokalizowano także w pobliżu Bagiennicy - podaje urząd marszałkowski.

Właściciel podtopionego domu o zalaniach

Właściciel podtopionego domu o zalaniach

Worki z piaskiem przed domem w Żukowie Morskim (KWP PSP Szczecin)

Skutki podtopień są poważne

W Świdwinie doszło do zerwania mostu na drodze przez rzekę pomiędzy miejscowościami Popielewo - Popielewko. Droga jest obecnie zamknięta, natomiast zerwany most został otoczony taśmą. Obecnie lokalne władze wytyczyły objazdy. Utrudnienia pojawiły się w okolicach miejscowości: Brusno, Kocury, Popielewko, Popielewo, Ogartowo, Połczyn-Zdrój, Czarne, Sikory w powiecie drawskim. Utrudnienia komunikacyjne dotyczą ok. 700 osób.

Wstępnie straty oszacowano na około 700 tys.zł.

Wał został przerwany w miejscowości Porzecze:

Na Przymorzu dwie rzeki osiągnęły stan ostrzegawczy:

- Radunia w miejscowości Goręczyno (woj. pomorskie);

- Parsęta w miejscowości Bardy (woj. zachodniopomorskie).

Stan rzek w sobotę o godzinie 6 (IMGW)
Stan rzek w sobotę o godzinie 6 (IMGW)
Źródło: IMGW

Autor: wd/tm/aw / Źródło: PAP

Czytaj także: