Przybywa miejsc, w których rzeki przekroczyły stany alarmowe i ostrzegawcze. Nadal wzrasta poziom Wisły, szczególnie w okolicach Płocka, a także Bugu i Odry. W poniedziałek 30 gospodarstw w jednej z gmin na Lubelszczyźnie zostało odciętych od świata po tym, jak w ciągu doby Bug przybrał w tamtym rejonie pół metra. - Lokalnie mogą być problemy, ale takiego zagrożenia krajowego dla jakiejś dużej powodzi nie ma - uspokaja minister administracji i cyfryzacji Michał Boni.
Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki wodnej, w sumie w całym kraju odnotowano przekroczenie stanu alarmowego na 17 stacjach wodowskazowych w dorzeczu Wisły (maksymalnie we Włodawie na Bugu o 118 cm), na 12 stacjach wodowskazowych w dorzeczu Odry (maksymalnie w Korzeńsku na Orlej o 49 cm) oraz na 1 stacji wodowskazowej rzek Przymorza (na Prosnie w Gubrze o 87 cm).
Przekroczenie stanu ostrzegawczego odnotowano na 40 stacjach wodowskazowych w dorzeczu Wisły, na 47 stacjach wodowskazowych w dorzeczu Odry oraz na dwóch stacjach wodowskazowych rzek Przymorza.
Do lokalnych podtopień doszło w województwach: lubelskim, mazowieckim, podkarpackim, podlaskim.
Pogotowie przeciwpowodziowe na Kujawach i Pomorzu
Stan pogotowia przeciwpowodziowego dla terenów nadwiślańskich w województwie kujawsko-pomorskim i pomorskim ogłosili w poniedziałek po południu miejscowi wojewodowie. W niektórych miejscowościach zostały przekroczone stany ostrzegawcze rzek.
"Obserwowany rozwój stanów wód w zlewni środkowego odcinka rzeki Wisły oraz istniejące i prognozowane wielkości dopływu do zbiornika Włocławek stwarzają realne zagrożenie wystąpienia stanów wody przekraczających stany ostrzegawcze na terenie województwa kujawsko-pomorskiego poniżej stopnia wodnego" - napisała wojewoda kujawsko-pomorska Ewa Mes w komunikacie skierowanym do prezydentów miast, burmistrzów i wójtów.
Wojewoda zwróciła się do samorządowców o pilne podjęcie działań przewidzianych w planach ochrony przed powodzią, dotyczących m.in. poinformowania lokalnych społeczności o zagrożeniach, wprowadzenia całodobowych dyżurów i zapewnienia możliwości korzystania z magazynów powodziowych.
Bardzo podobny komunikat skierował do władz gmin nadwiślańskich leżących na terenie województwa pomorskiego miejscowy wojewoda Ryszard Stachurski. Poinformował on, że w tym regionie Wisła przekroczyła w poniedziałek stany ostrzegawcze na wysokości Tczewa.
Zagrożony Toruń
Pogotowie przeciwpowodziowe ogłosił też prezydent Torunia Michał Zaleski. Zaapelował o rozwagę i ostrożność do osób przebywających na terenach zalewowych i użytkowników ogrodów działkowych na osiedlu Rudak i przy ul. Przybyszewskiego na Bydgoskim Przedmieściu w sąsiedztwie Wisły.
Na terenie województwa kujawsko-pomorskiego w poniedziałek poziom Wisły przekroczył stany ostrzegawcze w Toruniu, Chełmnie i Grudziądzu, a we Włocławku był o nieco ponad metr niższy do stanu ostrzegawczego.
Dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego we Włocławku Janusz Majerski poinformował, że w poniedziałek dopływ wody do miejscowej tamy sięgał 2800 metrów sześciennych na sekundę, czyli trzy razy większy niż średnio w roku. Jednak zrzut wody z zapory nie był tak duży, gdyż zbiornik wcześniej został przygotowany na taką sytuację. Według o prognoz w najbliższych dniach dopływ wody do tamy będzie wzrastał i pod koniec tygodnia osiągnie najwyższy poziom.
Alarm na Mazowszu
"W związku z szybkim ociepleniem i spływem wód pośniegowych obecnie obserwujemy kumulację wody we wszystkich mazowieckich rzekach. Sytuacji hydrologicznej sprzyjają słoneczna pogoda, która zwiększa parowanie, a także brak kry, dzięki czemu woda przepływa swobodnie" - poinformowała w poniedziałek w komunikacie rzecznik prasowy wojewody mazowieckiego Ivetta Biały. Na terenie województwa podtopienia występują w zlewniach Bugu i Liwca w powiatach wyszkowskim, wołomińskim i ostrowskim, ale są to głównie zalania łąk, pastwisk i nieużytków rolnych oraz pojedynczych domostw leżących na terenach zalewowych.
Alarmy obowiązują obecnie w 23 gminach i Płocku, a pogotowia w 18 gminach oraz całości powiatu lipskiego i płockiego. Od piątku strażacy odnotowali 200 wezwań w związku z wodą zalewającą piwnice lub posesje.
Alarm w rejonie Płocka
W poniedziałek po południu Wisła przekroczyła w Płocku stany ostrzegawcze na dwóch wodowskazach w najniżej położonej dzielnicy - Borowiczki o 7 cm. Na dwóch kolejnych wodowskazach do przekroczenia stanów ostrzegawczych brakuje około 50 cm. W poniedziałek około południa władze miasta ogłosiły alarm powodziowy.
W całym rejonie Płocka obserwowany jest stały trend rosnący poziomu Wisły spowodowany spływaniem z górnego jej biegu wód roztopowych. Miejski wydział zarządzania kryzysowego określił jednak aktualną sytuację na rzece jako stabilną. Z danych służb przeciwpowodziowych wynika, że tempo przyboru wody wynosi tam około 1 do 2 cm na godzinę.
W poniedziałek po południu poziom Wisły w Kępie Polskiej osiągnął 511 cm, czyli 61 cm ponad stan alarmowy, a w Wyszogrodzie 571 cm, czyli 21 cm powyżej stanu alarmowego. Alarm powodziowy obowiązuje do odwołania w gminach powiatu płockiego: Wyszogród, Gąbin, Słubice, Bodzanów, Nowy Duninów i Mała Wieś.
Kulminacja spodziewana w środę
- Środa może być dniem bardzo trudnym - zapowiedział na antenie TVN24 minister Boni. Właśnie tego dnia w kilku zagrożonych powodzią rejonach kraju może nastąpić kulminacja wysokich stanów wód.
- Lubelskie, mazowieckie, podlaskie i podkarpackie, dochodzi do tego dolnośląskie - wymieniał, prezentując na tablecie raport dobowy o zagrożeniach.
Poprawa w Ciechanowcu
Minister Boni zaznaczył, że niektórych zagrożonych rejonach sytuacja powoli się poprawia. Jak powiedział, w kilkudziesięciu gminach panują stany alarmowe, ale w niektórych miejscach woda zaczyna ustępować. Tak jest np. w Ciechanowcu. - Dzisiaj nad ranem pokazały pomiary, że to jest od ok. 10 do 19 cm wody mniej - powiedział szef MAC.
- W niektórych miejscach podlaskiego, w Narewce w powiecie Hajnówka było zagrożenie dla ścieków, ale zostały one zablokowane. Także podtopienie nie spowoduje żadnego wycieku nieczystości - dodał.
Bug ciągle przybiera
Alarm powodziowy od kilku dni obowiązuje nad Bugiem w woj. lubelskim. Dotychczas nie było konieczności ewakuacji ludzi, ale krakowski oddział Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że z powodu dalszego spływu wód roztopowych poziom wody na rzece w regionie jeszcze wzrośnie.
Poważna sytuacja jest w położonej niedaleko Terespola i Włodawy gminie Hanna. W ciągu doby poziom wody w Bugu podniósł się o 50 cm i, wylewając, odciął drogi dojazdowe do 32 gospodarstw. Najgorsza sytuacja jest w miejscowościach Dołhobrody, Kuzawka, kol. Pawluki.
Do pomocy zaangażowane są m.in. służby graniczne i straż pożarna. Od wtorku Oddział Staży Granicznej w Dołhobrodach zostanie wyposażony w łódź i od rana będzie patrolował zalane tereny.
Metr powyżej stanu
W poniedziałek rano Bug we Włodawie sięgał poziomu 465 cm, o ponad metr powyżej stanu alarmowego. W położonym wyżej Strzyżowie stan alarmowy przekroczony był o 60 cm, tam rzeka w ostatnich godzinach opadła kilka centymetrów. Natomiast w Krzyczewie do poziomu alarmowego brakowało kilku centymetrów.
- Woda zalała głównie pola i pastwiska, w niektórych miejscach podchodzi pod gospodarstwa. Nie ma dojazdu do kilku osób samotnie mieszkających wsi Kolemczyce w gminie Dorohusk, trudno też dojechać do kilkunastu gospodarstw we wsi Mościce Dolne w gminie Sławatycze nad Bugiem. Woda zalała tam drogi - powiedział rzecznik wojewody lubelskiego Kamil Smerdel.
Alarmy w Lubelskiem
Ostrzeżenie IMGW ma trzeci, czyli najwyższy stopień zagrożenia. Spodziewany jest wzrost poziomu wody w Bugu na odcinku Włodawa - Krzyczew. Także w Strzyżowie i Dorohusku poziom wody będzie utrzymywał się powyżej stanów alarmowych.
Powyżej stanów alarmowych utrzymywał się będzie też stan rzeki Wieprz w Krasnymstawie (gdzie ww poniedziałek rano odnotowano przekroczenie o ponad 20 cm) i Kośminie oraz rzek Tyśmienica w Tchórzewie oraz Krzna w Malowej Górze. Wisła od Annopola do Dęblina ma płynąć powyżej stanów ostrzegawczych.
Stan alarmu powodziowego obowiązuje w powiatach hrubieszowskim, chełmskim, włodawskim i bialskim nad Bugiem oraz w Krasnymstawie nad Wieprzem. Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono w powiatach puławskim i ryckim nad Wisłą.
Odra: trzy przekroczenia stanów alarmowych
Rosną również stany wód na rzekach zachodniej Polski. Fale wezbrania spowodowane roztopami na południu kraju przemieszczają się Odrą. Przekroczyła ona stany alarmowe na dwóch wodowskazach.
Jak poinformowała Anna Cieślak-Proch z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gorzowie Wlkp., w poniedziałek rano w Nowej Soli poziom Odry przekraczał stan alarmowy o 16 cm, a w położonym kilkadziesiąt km na północ Nietkowie o 6 cm. Przkroczenie stanu alarmowego zarejestrowano też w w Ścinawie na terenie woj. dolnośląskiego.
- Mimo wysokiego poziomu, Odra zachowuje się spokojnie i nie stanowi zagrożenia dla ludzi i ich dobytku. Rzeka nie przybiera gwałtownie. Występują lokalne podtopienia terenów położonych w jej dolinie między wałami oraz naturalnych obszarów zalewowych - głównie łąk i nieużytków - wyjaśniła Cieślak-Proch.
Warta i Noteć też wezbrane
Wysoki poziom wód utrzymuje się także na kilku innych rzekach w regionie, m.in. Warcie i Noteci. W przypadku Warty stany ostrzegawcze są przekroczone w Skwierzynie i Gorzowie Wielkopolskim, a na Noteci - w Gościmcu i Bledzewie na Obrze. Na południu regionu stan ostrzegawczy osiągnął Bóbr w Żaganiu i Szprotawie.
Podobnie jak w przypadku Odry nie ma obecnie zagrożenia dla mieszkańców miejscowości położonych w ich dolinach. Cieślak-Proch powiedziała, że dotychczas w regionie władze samorządowe nie zdecydowały się na ogłoszenie stanów pogotowia czy też alarmu przeciwpowodziowego.
Lubuskie i Wielkopolska
W woj. lubuskim nieznacznie przekroczone są stany wód na Nysie Łużyckiej i rzece Bóbr. Nie ma jednak zagrożenia powodziowego.
W Wielkopolsce w związku z przekroczeniem stanów ostrzegawczych na rzece Prośnie ogłoszono stan pogotowia przeciwpowodziowego dla gmin: Chocz, Czermin, Gołuchów oraz dla miasta i gminy Pleszew.
Stan alarmowy przekroczyły rzeki: Orla (wodowskaz Korzeńsko) o 56 cm, Prosna (wodowskaz Mirków) o 3 cm, Polska Woda (wodowskaz Bogdaj) o 2 cm.
Stany ostrzegawcze przekroczone zostały z kolei na rzekach: Kuroch (wodowskaz Odolanów) o 25 cm, Ner (wodowskaz Dąbie) o 1 cm, Barycz (wodowskaz Odolanów) o 9 cm, Prosna (wodowskaz Bogusław ) o 40 cm, Warta (wodowskaz Koło) o 2 cm, Warta (wodowskaz Śrem) o 29 cm, Warta (wodowskaz Oborniki) o 1 cm.
"Monitorujemy sytuację"
- Sytuacja jest pod kontrolą - uspokajał na antenie TVN24 minister Boni. Jak poinformował, nad zapewnieniem bezpieczeństwa pracują skoordynowane różne lokalne służby, a ich działania kontrolują samorządy, a także wojewodowie. - Monitorujemy sytuację - zapewnił Boni.
Minister przyznał, że trudna sytuacja panuje w okolicach Płocka, w Kępie Polskiej, gdzie spotykają się wody roztopowe z Bugu, Narwi i Wisły. Jak poinformował, w środę można się tam spodziewać fali kulminacyjnej, która może wynieść 5,5 m. - To i tak około 2 m niżej, niż jest korona wałów i przeszło metr, półtora metra niżej, niż było w 2010 r. Ale akcja jest prowadzona - podkreślił.
Pogoda pomaga
Zapewnił, że sytuacja jest pod kontrolą. - Na szczęście pogoda się poprawia. Najbardziej niebezpieczne byłyby duże opady deszczu w tym momencie. Na dzisiaj, na najbliższych kilka dni nie ma takich prognoz - uspokajał minister.
Autor: js,pk,map/rs / Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24