Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) opublikowała raport, z którego wynika, że miliardy ludzi na całym świecie zmaga się z kryzysem wodnym. Jak wykazali eksperci, przez ostatnie dwie dekady, gwałtownie wzrosła liczba powodzi i susz. Niebezpiecznych zjawisk i poszkodowanych osób będzie więcej, jeśli państwa świata nie będą rozsądnie gospodarować zasobami wodnymi.
Wielu miejscom na świecie grozi kryzys wodny, jeżeli nie zostaną podjęte odpowiednie kroki dotyczące globalnego zarządzania zasobami wodnymi - poinformowała Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) w opublikowanym we wtorek raporcie.
Dokument wskazuje, że już ponad dwa miliardy ludzi na świecie żyje w kryzysie wodnym, a 3,6 mld osób zagrożonych jest niedostatecznym dostępem do wody przez co najmniej jeden miesiąc w ciągu roku. Do 2050 roku zagrożonych ma być już pięć mld ludzi na świecie - prognozuje WMO.
Kryzys wodny i zmiany klimatu
Jak dodali eksperci, wpływ na zagrożenia związane z wodą znacząco oddziałują zmiany klimatu.
Z raportu wynika, że od 2000 roku liczba katastrof związanych z powodziami wzrosła o 134 procent, a liczba susz i czas ich trwania powiększyły się o 29 proc. Organizacja prognozuje, że liczba ludzi cierpiących z powodu problemów związanych z wodą także wzrośnie.
- Wzrost temperatur skutkuje zmianami w globalnej i lokalnej sumie opadów, prowadzi do zmian w charakterze opadów i tym samym w rolnictwie. Ma to duży wpływ na bezpieczeństwo żywieniowe, życie i dobrostan ludzi - powiedział sekretarz generalny WMO Petteri Taalas.
Według agencji, najwięcej ofiar śmiertelnych oraz największe straty gospodarcze związane z powodziami odnotowano w Azji, jednak dotykają one także Europę.
- Musimy zacząć działać w obliczu nadciągającego kryzysu wodnego - apelował prof. Taalas.
Wzmocnienie systemów ostrzegania
Eksperci WMO wezwali zwiększenia działań, by poprawić międzynarodową współpracę w zakresie gospodarki wodnej. Wskazali, że potrzebne są między innymi lepsze systemy ostrzegania przed powodziami w Azji. W Afryce zaś trzeba usprawnić system ostrzegania przed suszą.
- Powinniśmy wzmocnić zarządzanie zasobami wodnymi - mówił Taalas.
Pomimo nieznacznego postępu w tej dziedzinie w ostatnim czasie, nadal około 107 krajów świata zdaje się nie dążyć do celu, jakim jest zrównoważone zarządzanie zasobami wodnymi. Taalas wskazał, że dotyczy to przede wszystkim niektórych państw Azji Środkowej, Afryki i krajów wyspiarskich.
W niektórych przypadkach, brak odpowiednich działań może przynieść śmiertelne konsekwencje. W tym miejscu przypomniał sytuację z 2019 roku, kiedy Zimbabwe otworzyło swoje tamy podczas cyklonu Idai, doprowadzając do ogromnych powodzi w południowych regionach Mozambiku.
Źródło: PAP, Reuters