Rok 2014 był rekordowy w RPA pod względem liczby zabitych nosorożców, których rogi są pożądanym towarem na azjatyckich rynkach. Władze kraju, w którym żyje ponad 90 proc. światowej populacji tych zwierząt, szacują, że do połowy listopada zabito ich 1020.
Eksperci, na których w piątek powołała się agencja Reutera, szacują, że całościowe dane za zeszły rok będą jeszcze bardziej dramatyczne, a liczba zabitych nosorożców wyniesie co najmniej 1200. Jest to prawie cztery razy tyle co w 2010 roku, kiedy zabito dla rogów 333 nosorożce.
Róg nosorożca pożądany w Chinach i Wietnamie
Dane dotyczą nielegalnych polowań na te zwierzęta, których w RPA żyje około 20 tys. Ich rogi są pożądanym towarem, szczególnie w Chinach i Wietnamie, gdzie wykorzystuje się je do produkcji leków tradycyjnych. Na czarnym rynku kilogram rogu nosorożca kosztuje nawet 65 tys. dolarów, co czyni ten materiał droższym od złota.
Kłusownicy z Mozambiku
Reuters podkreśla, że większość kłusowników działających na terytorium RPA pochodzi z sąsiedniego Mozambiku, który jest jednym z najuboższych państw świata. Centrum kłusownictwa jest natomiast Park Narodowy Krugera, który jest jedną z największych atrakcji turystycznych RPA. Z tego względu władze starają się walczyć z nielegalnymi polowaniami na wielkie ssaki takie jak nosorożce czy słonie i do listopada zatrzymały ponad 340 osób pod zarzutem kłusownictwa.
Prawo RPA przewiduje możliwość legalnych polowań na nosorożce i słonie. Jednak wymaga to otrzymania pozwolenia od władz.
Autor: mab/kt / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock