Temperatura wód Pacyfiku wzrosła. Pojawiło się El Nino, wynika z najnowszego raportu opublikowanego przez Amerykańską Narodową Służbę Oceaniczną i Meteorologiczną. Jakie będą skutki tego zjawiska?
Przedstawiciele NOAA (Amerykańska Narodowa Służba Oceaniczna i Meteorologiczna) poinformowali, że na początku marca woda w równikowej części Pacyfiku była cieplejsza niż zwykle. Jest to równoznaczne z tym, że nastało El Nino.
- Na podstawie obserwacji temperatury powierzchni wody w zachodnim i w środkowym Pacyfiku możemy stwierdzić, że nadeszło El Nino - powiedział Mike Halpert, zastępca dyrektora Centrum Przewidywań Klimatu NOAA.
Słabe El Nino
Naukowcy jednak uspokajają i podkreślają, że wiele modeli prognostycznych przewiduje słabe El Nino. Zjawisko nie powinno więc znacząco wpłynąć na pogodę na całym świecie. Choć nie oznacza to, że niektóre rejony świata w ogóle nie odczują jego skutków. El Nino może dać się we znaki wczesną wiosną tego roku.
Niewykluczone, że wzdłuż wybrzeża Zatoki Meksykańskiej w Stanach Zjednoczonych wiosna będzie dość wilgotna.
- El Nino prawdopodobnie przyszło zbyt późno i będzie zbyt słabe, aby dać ulgę terenom dotkniętym przez susze, np. Kalifornii w Stanach Zjednoczonych - powiedział Halpert.
Z prognozy wydanej przez NOAA wynika, że szanse na to, iż anomalia utrzyma się również latem sięgają około 50-60 proc.
Powstawanie El Nino
Jak powstaje El Nino? Nad Pacyfikiem w rejonie równika dominują wiatry wschodnie (pasaty). Spychają one wody powierzchniowe Oceanu Spokojnego na zachód. Dlatego przy zachodnim wybrzeżu Ameryki Południowej poziom wody jest nieco niższy niż np. u wschodnich wybrzeży Australii. Różnicę poziomie wód rekompensuje tzw. upwelling, czyli wypływanie chłodniejszych wód z głębszych warstw na powierzchnię.
W czasie warunków normalnych wschodnia i centralna część Pacyfiku pozostaje bezdeszczowa. Jeśli jednak pasaty zaczynają słabnąć, spychanie ciepłej wody na zachód ustaje. Upwelling zostaje zahamowany. Rozpoczyna się El Nino.
Co dzieje się dalej? Powietrze nad oceanem ogrzewa się. Generują się chmury deszczowe, które przemieszczają się w kierunku zachodnich wybrzeży Ameryki Południowej. Na wschodzie Pacyfiku powstaje ośrodek niskiego ciśnienia, co dodatkowo osłabia wiatry wschodnie. El Nino jest coraz silniejsze.
Skutki El Nino
W rezultacie zachodnie wybrzeże Ameryki Południowej zmaga się z rozległymi powodziami, osuwiskami terenu, lawinami błota, topią się lodowce, a ponadto - ponieważ zahamowane zostało zjawisko upwellingu - gwałtowanie spada liczba ryb u wybrzeży m.in. Peru czy Ekwadoru. Ludzie nie mają co jeść, bo z jednej strony zalane zostały ich pola (których i tak jest niewiele), a z drugiej strony rybacy nie mają po co wypływać w morze.
Jakby tego było mało, El Nino przynosi katastrofalne szkody również w Azji czy w Australii. Pożary buszu, długotrwałe susze, zahamowanie rozwoju koralowców - to tylko niektóre skutki tej anomalii pogodowej.
El Nino pojawia się co 2-7 lat.
Autor: mab/kt / Źródło: weather.com
Źródło zdjęcia głównego: NOAA