Są różowe, całkiem nagie, a rozmiarem przypominają dorosłą mysz. Najważniejsze jednak, że są zdrowe. Dwa bliźniacze pandziątka przyszły na świat w zoo w Waszyngtonie.
Pierwsze młode pojawiło się w sobotę o 17.35, drugie o 22.07 czasu miejscowego. Małe mają już rodzeństwo. Starszy brat powrócił do Chin, a siostra wciąż mieszka w waszyngtońskim zoo.
- Jesteśmy poruszeni tą radosną nowiną - powiedziała dyrektor Zoo Denis Kelly. - Wszyscy wiemy, że 17-letnia Mei Xiang jest wzorową matką.
Kamery "panda cams" pozwalają na całodobową obserwację zwierząt. Po ogłoszeniu narodzin pierwszego młodego oglądalność była tak duża, że nastąpiło przeciążenie sieci.
Ciąża i poród
Młoda matka została w kwietniu sztucznie zapłodniona zamrożonym nasieniem samca o imieniu Hui Hui, który mieszka w centrum ochrony pand wielkich w chińskim Syczuanie.
Jednak aby zwiększyć prawdopodobieństwo poczęcia, dawcą został także drugi samiec Tian Tian mieszkający w zoo w Waszyngtonie. Dopiero późniejsze testy DNA wykażą, który z nich został ojcem.
Pierwsze oznaki ciąży pojawiły się w czerwcu. Przyszła mama więcej spała, mniej jadła, zaczęła wić gniazdo i spędzała dużo czasu w legowisku, w którym zostanie jeszcze przez następne dwa tygodnie.
Zespół opiekujący się samicą rozpoczął przygotowania do porodu, kiedy Mei Xiang odeszły wody płodowe. Godzinę później na świecie pojawiło się pierwsze młode. Drugie urodziło się niespełna pięć godzin później. Płeć małych na razie pozostaje nieznana.
Ginący gatunek
Szacuje się, że na świecie na wolności żyje ok. 1,6 tys. pand wielkich, a ok. 300 w niewoli, głównie w Chinach. Ich naturalnym siedliskiem są lasy bambusowe nad rzeką Jangcy. Pandy żywią się niemal wyłącznie bambusem. Z powodu niskiego przyrostu naturalnego zostały objęte specjalnym programem, by umożliwić im przetrwanie.
Poniższy film przedstawia poród zarejestrowany przez kamery "panda cam" (źródło: X-news/Storyful):
We can confirm a second cub was born at 10:07. It appears healthy. #PandaStory pic.twitter.com/MH0kmQ32kk
— National Zoo (@NationalZoo) sierpień 23, 2015
Autor: ab/kka / Źródło: theguardian.com, PAP