W Świnoujściu została znaleziona kość humbaka, czyli jednego z największych ssaków morskich. Naukowcy zastanawiają się, skąd w porcie morskim wziął się fragment szkieletu tego zwierzęcia.
We wrześniu 2014 roku w porcie w Świnoujściu, podczas robót podwodnych przy budowie umocnień brzegowych, znaleziono wielką kość ssaka morskiego.
Ciężkie znalezisko
Kość ma prawie metr długości i waży ok. 15 kg. Po badaniach genetycznych okazało się, że był to kręg lędźwiowy z kręgosłupa humbaka.
- Jest to bardzo rzadko występujący gatunek w naszych wodach - mówi Ewa Wieczorek, rzecznik prasowy Urzędu Morskiego w Szczecinie.
Trafi do muzeum
Naukowcy nie są w stanie stwierdzić, czy kość została przywleczona np. przez statek, czy też humbak zdechł w wodach Bałtyku. Znalezisko trafi do jednego z muzeów w województwie zachodniopomorskim.
Zdarzały się wizyty w naszych wodach
Większość humbaków żyje w morzach i oceanach południowej półkuli. Te walenie bardzo rzadko zapuszczają się na płytkie wody Morza Bałtyckiego, choć sporadyczne ich wizyty mają potwierdzenie w dokumentach niemieckich z połowy XVIII i XIX w.
- Do tej pory nie znaleźliśmy żadnych innych elementów kręgosłupa. Możliwe jest, że marynarz przywiózł sobie taką pamiątkę. Według danych Stacji Morskiej na Helu w Morzu Bałtyckim bardzo rzadko widuje się humbaki. W 2013 roku w okolicach Danii, Niemiec i Polski przepływały dwa walenie - podaje Wieczorek.
Autor: mab,mb/map / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24