Poranek przyniósł poważne utrudnienia komunikacyjne. Gęsta mgła unieruchomiła samoloty na wielu lotniskach. Niebezpiecznie było również na drogach. Według synoptyków mgła może się lokalnie utrzymywać przez cały dzień. Wieczorem znowu zgęstnieje.
Od poniedziałkowego rana tablice lotów w polskich portach straszą komunikatami, jakie oglądamy co ranek od kilku dni. Bardzo wiele lotów jest odwołanych lub opóźnionych. Inne zostały przekierowane.
Sytuacja w Warszawie
Z powodu gęstej mgły na warszawskim Lotnisku Chopina do godz. 13 odwołano 22 odloty i 17 przylotów - rejsów krajowych oraz zagranicznych, m.in. z Bydgoszczy, Poznania, Berlina, Hamburga, Frankfurtu, Wilna i Bukaresztu. Pozostałe rejsy realizowane są z opóźnieniami. 20 porannych przylotów samolotów zostało przekierowanych do innych portów. Mgła utrudnia funkcjonowanie lotniska od niedzieli wieczorem.
- Od rana warunki pogodowe poprawiły się, wznowiono część operacji lotniczych, jednak są one realizowane z opóźnieniem - powiedział rzecznik portu Przemysław Przybylski. Zaznaczył, że zgodnie z najnowszymi prognozami mgła może pojawić się znowu w godzinach wieczornych.
Z powodu mgły przez kilkanaście godzin samolotów nie przyjmował też podwarszawski Modlin. - Ostatni samolot przyleciał do nas w niedzielę wieczorem ok. godz. 17.00, a wystartował ok. godz. 17.40. W poniedziałek nie odbyły się jeszcze żadne operacje lotnicze, czekamy na poprawę pogody - mówiła rano Magdalena Bojarska z Portu Lotniczego Modlin. Poprawa pogody nastąpiła dopiero po godz. 11.
Zmiany w Bydgoszczy
Paraliż Lotniska Chopina spowodował zmiany w rozkładzie połączeń na lotnisku w Bydgoszczy. - Warunki atmosferyczne pozwalają w Bydgoszczy na starty i lądowania. Jednak ze względu na mgłę w Warszawie odwołano lot do stolicy o godzinie 5.45 i przylot z tego miasta o 7.00, a także dalszy lot czarterowy do Lanzarote na Wyspach Kanaryjskich o 7.45 - podano w informacji Portu Lotniczego im. Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy.
Osoby udające się wcześnie rano do Warszawy pojechały autobusem. Pasażerowie planujący podróż na Wyspy Kanaryjskie pojechali do stolicy, skąd miały polecieć dalej.
Przerwa na bydgoskim lotnisku trwała do 13.05, kiedy to nastąpił planowany przylot samolotu z Dublina. Ten czas został wykorzystany na prace remontowe w porcie lotniczym.
Wrocław sparaliżowany
Gęsta mgła paraliżowała pracę Portu Lotniczego im. Mikołaja Kopernika we Wrocławiu. Jak powiedziała w poniedziałek rano rzeczniczka wrocławskiego lotniska Monika Półtorzycka-Jon, od niedzielnego wieczoru nie wylądował tam żaden samolot, a planowane starty odwołano bądź są opóźnione.
W poniedziałek rano odwołano m.in. przylot samolotu z Warszawy. Opóźniony był samolot z Gdańska. O czasie nie wyleciały z Wrocławia m.in. kursy do Mediolanu, Gdańska, Frankfurtu oraz Monachium.
Widzialność wynosiła rano 350 m na drodze startowej. Jak poinformował Tomasz Lenart z portu lotniczego we Wrocławiu, minimum to ok. 600 m, ale finalna decyzja należy do załogi samolotu. Poprawa pogody nastąpiła dopiero po godz. 11.00.
Lepiej w Katowicach, Gdańsku, Poznaniu
- Na lotnisku w Katowicach panują dobre warunki. Przez to jednak skierowanych zostało na nie tyle lotów, że kolejne mogą już nie zmieścić się z w rozkładzie - powiedział w TVN24 rzecznik portu Cezary Orzech.
Dobra sytuacja pogodowa jest również w gdańskim Rębiechowie i na poznańskiej Ławicy. Co nie znaczy, że lotniska te nie borykają się z problemami spowodowanymi przez mgłę.
- Obecnie w Poznaniu nie ma przeszkód dla wykonywania lotów, jednak ze względu na niedzielną mgłę do Poznania nie dotarły samoloty, które miały wylecieć do Warszawy i Kopenhagi, dlatego odwołano loty do tych miast, kolejne poranne loty do Londynu i Monachium miały niewielkie opóźnienia - powiedziała rzecznik poznańskiego portu lotniczego Hanna Surma.
Na drogach do 50 m
Bardzo niebezpieczne warunki panowały również na drogach całego kraju. Mgły osnuły je mocno i zdecydowanie ograniczyły widzialność.
Jak poinformowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, w niektórych częściach Polski kierowcy nie widzieli dalej, niż tylko na kilkadziesiąt metrów przed pojazdem.
Poniżej 50 metrów wynosiła widzialność na drogach województw mazowieckiego i łódzkiego.
Do 100 metrów zaś ograniczona była w województwach: podlaskim, lubuskim, wielkopolskim, dolnośląskim, opolskim, śląskim, małopolskim.
Autor: js/ŁUD/mj / Źródło: tvn24